czwartek, 23 stycznia 2020

Jest dobrze.

Udało mi się pokonać te weekendowe problemy z samopoczuciem. Chyba najwięcej zawiniła pogoda. 

W sobotę chcemy pojechać do Babci, zwłaszcza w celu nadrobienia dnia Babci i wręczenia jakiegoś kwiatka. Szkoda, że obecnie moja Babcia nie może w pełni poczuć jakiejś magii z tym związanej. A może się mylę, w sumie nikt nie wie co może dziać się w umyśle starszej osoby z pewnym stopniem demencji. Wiele pewnie będzie zależało od dnia, bo są takie momenty, że Babcia przypomina sobie naprawdę sporo różnych szczegółów. A są też takie, że niemal nie rozpoznaje nas. 

Dziś polecam z Bandcampa: Brutal Homicide (death metal), Capital Crows (grunge, rock alternatywny, pop punk) oraz Concrete Age (death metal, trash metal). 

Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Podobno to ekstremalnie wysokie cisnienie atmosferyczne, takie zdarza sie raz na kilkanascie lat, powodowalo u ludzi bardzo zle samopoczucie. Moze jestes meteopata?

    OdpowiedzUsuń
  2. Daj spokój, żebyś pogodzie miał ulegać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kwiatek zawsze mile widziany:-)
    Ja łykam magnez z witamina D3 i czuje się świetnie:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego dobrego dla Babci. Dobrze, że jest, to najważniejsze.

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nauki od babć w moim przypadku nie idą w las.Mój zestaw witamin mieści się w słojach.Mało pracy, spory zysk.Zima:kiszona kapusta biała i czerwona,kiszone buraki,ogórki.To podstawa moich surówek.
    Po Dziadkach(też mieli swoje Święto)odziedziczyłem pasję do produkcji zdrowotnych napoi i wyrobów mięsnych.
    Pogoda,jak pogoda- bardziej winiłbym tu PESEL.
    p.s.Wspomnienia wiekowych ludzi można b.łatwo zapisywać.Jest tyle możliwości.....Poza tym taki dziennik,czy pamiętnik po latach staje się w pewnym sensie dokumentem historycznym.Obok albumu ze zdjęciami stworzy swoiste ARCHIWUM RODZINNE.
    Kupiliśmy(7,5zł)z serii"Monografie"B.E.Rak"Wspomnienia żydowskiego działacza rzemieślniczego".Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście czuję się znacznie lepiej niż ostatnio. PESEL to coś, co faktycznie jest nie do oszukania. Na razie jestem mniej więcej w okolicy 1/3 życia, zakładając, że dożyję ok. 90 lat. I jakoś ogólnie daję radę, chociaż czasem jest tak jak w tamten weekend.

      Takie witaminy to jest coś, ostatnio poszliśmy z Rodzicami w buraki, a dokładniej w ich sok połączony z czosnkiem. Całkiem interesujący smak, a działanie to trudno na razie powiedzieć.

      To fakt, może usiądę kiedyś i spróbuję ogarnąć różne opowieści rodzinne w jednym miejscu.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Myślę, że mimo wszystko babcia ucieszy się z kwiatka.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Też planuję jechać z prezentem jutro do tej drugiej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo słusznie, jest to w sumie dobra okazja i miłe święto.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. ..przy zmianach pogody czuję się fatalnie, ale jestem meteopatką, więc często mam bóle glowy i okropne samopoczucie..
    ..bez wzgledu na to, czy Babcia będzie pamiętała, czy nie
    z pewnością ucieszy Ją wizyta i prezent ;)

    - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta demencja to koszmar. Nie życzę nikomu ani samej sobie. Kiedyś zajmowałam się trochę moją ciocią która też cierpiała na demencje. Często uciekała z mieszkania, musiałyśmy za nią gonić. Nieciekawa sprawa.

    OdpowiedzUsuń