czwartek, 29 sierpnia 2024

Sopot Festiwal Top Of The Top.

Obejrzałem występy festiwalowe w tym roku. 

Pierwszy dzień mogę podsumować krótko: nic ciekawego. Nie wiem czemu ale nie umiem się przekonać zupełnie do zespołu Kwiat Jabłoni, mimo intensywnej kampanii promocyjnej. Zespół Enej wypadł jak to oni, dość dobrze, zwłaszcza muzycznie. W większej dawce raczej nie dla mnie, w dwóch, trzech piosenkach jak najbardziej. Nawet w tym roku wystąpili na scenie koło nas i zrobili na mnie pozytywne wrażenie. Wilki trochę rozczarowały. Ostatnio pan Gawliński jest na jakiejś kolejce górskiej jeśli chodzi o kondycję wokalną. Na plus zaliczam występ Lady Pank, Janusz Panasewicz znany jest właśnie z ,,jazdy" taką kolejką górską, tym razem trzy piosenki zaśpiewał właściwie bez grama nieczystych dźwięków. Pozostałe występy raczej przewijałem, jakoś nie umiem się przekonać do wielu gwiazd młodego pokolenia. Mam wrażenie, że ich piosenki powstają metodą ,,kopiuj-wklej" z jakichś innych wykonawców. Oczywiście pewnym problem było znów nagłośnienie (albo mój słuch nieco już przytępiony od różnych rzeczy, jak kto woli). Były momenty, że nic nie rozumiałem z tekstu piosenki, całość jawiła się jako muzyka, a na jej tle szmery wokalisty/wokalistki. 

Drugi dzień wiele nie różnił się od początku festiwalu. Dobrze wypadła w moim odczuciu Agnieszka Chylińska, najlepiej ,,zarządzała" publicznością. Nieźle wypadła też Katarzyna Nosowska, jednak jako jej spory fan jestem w tej ocenie nieco stronniczy. :) Bursztynowego Słowika sprawiedliwie dostał Oskar Cyms. Reszty propozycji nie skomentuję, ogólnie znów miałem wrażenie słuchania jednej piosenki w wykonaniu paru osób. 

Trzeci dzień właściwie powielił część występów, ogólnie przeleciał obok mnie jakoś. Nic wartego uwagi nie zauważyłem. 

Czwarty dzień był o wiele lepszy, przede wszystkim ze względu na obecność nieco starszych gwiazd. A to oznacza w moim odczuciu po prostu muzykę przez duże MU. :) Najbardziej zachwycony byłem występami Krystyny Prońko i Alicji Majewskiej. Obydwie należą do jednych z moich najbardziej ulubionych artystek w Polsce. Edyta Bartosiewicz obchodziła 30-lecie płyty ,,Sen". Muszę powiedzieć, że niestety nie było to zbyt porywające świętowanie. Na koniec wystąpiło parę gwiazd hip-hopowych z lat 90. i nieco wcześniejszych. Kaliber 44 nieco mnie rozczarował, średnio rozumiałem tekst. Najlepiej wypadła chyba Paktofonika, reszta jakoś tak średnio (chociaż nigdy nie byłem wielkim fanem takiej muzyki). 

Cały festiwal był mieszany, mieszany, jak to mówią niektórzy w kebabowni zamawiając coś dla siebie. Przede wszystkim znów był podstawowy problem- akustyka, a właściwie chwilowe jej braki. Były momenty, na przykład przy pierwszej piosence wykonywanej przez Edytę Bartosiewicz, że mało co zrozumiałem (część zwrotek i cały refren). Drugim problemem było wsadzanie orkiestry wszędzie. Wyżej wymieniona artystka występowała tylko z gitarą, w tle grzmieli muzycy w dość dużej ilości. Tak samo przy hip-hopie średnio sprawdzały się dźwięki saksofonu czy skrzypiec. 

Trochę raziło mnie też mieszanie muzyki z promowaniem ramówki TVN. Wiem, że skoro ta stacja robiła całość to mogła się nieco promować. Jednak zwykle robią to w oddzielnych programach, gdzie przedstawiają swoje nowości. 

Dziś polecam: Immortal (black metal), Impending Doom (deathcore, metal chrześcijański) oraz Infant Annihilator (deathcore, techniczny death metal). 

Pozdrawiam!

wtorek, 20 sierpnia 2024

Wyniki Polaków w Paryżu.

Zmagania sportowców w Paryżu spowodowały u mnie sporo emocji. Nie oglądałem wszystkich medalowych wyczynów naszych, jednak te najważniejsze śledziłem. 

Szczerze mówiąc przegapiłem jakoś występy kajakarzy i kolarki torowej. Za to wspinaczka na czas to było coś wielkiego. Tak samo zmagania siatkarzy, szczególnie mecz z USA. Podobnych emocji dostarczyła mi walka naszej pięściarki, po 32 latach Polska ma medal olimpijski w tej dyscyplinie.   

Medale złote: Aleksandra Mirosław – wspinaczka sportowa (wspinaczka na czas).

Medale srebrne: Klaudia Zwolińska – kajakarstwo slalomowe (K1); siatkarze; Julia Szeremeta – boks (kat. 57 kg); Daria Pikulik – kolarstwo torowe (omnium – wielobój).

Medale brązowe: Renata Knapik-Miazga, Aleksandra Jarecka, Martyna Swatowska-Wenglarczyk i Alicja Klasik – szermierka (szpada drużynowo); Dominik Czaja, Mateusz Biskup, Mirosław Ziętarski i Fabian Barański – wioślarstwo (czwórka podwójna); Iga Świątek (tenis ziemny); Aleksandra Kałucka – wspinaczka sportowa (wspinaczka na czas); Natalia Kaczmarek – lekkoatletyka (400 metrów).

Dziś polecam: Akira Takasaki (heavy metal, speed metal, hard rock, glam rock), Aldious (heavy metal, power metal) oraz Aldous Harding (indie folk). 

Pozdrawiam!


sobota, 10 sierpnia 2024

Dziwaczne rzeczy z Sieci. Luźne skojarzenia z nimi.


Imitacja psa lalka zabawka prezenty świąteczne pluszowa poduszka do przytulania psa 20cm 14401264109 - Allegro.pl

Jakiś czas temu spodobał mi się taki piesek, który jest poduszką (zobaczyłem go na filmie jednego youtubera). Przy okazji przypomniał mi się nasz pies, jamnik o imieniu Amor. Był on mówiąc obecnym językiem pierwszym ,,psynkiem" moich Rodziców. Podobno jak pojawiłem się na świecie to początkowo był o mnie zazdrosny. Jednak po jakimś czasie się do mnie przekonał (zwłaszcza do resztek jedzenia jakie upuszczałem świadomie i nie na podłogę). Pamiętam głównie stukot jego pazurów po linoleum w kuchni. Potem mieliśmy rybki, a ostatnio koszatniczki (zwane myszami przez nas). 

Totoro Ramen - Targi Plakatu 2024

Przypomniał mi się niedawno film animowany ,,Mój sąsiad Totoro". Jeszcze go nie widziałem ale z tego co czytałem jest jednym z ciekawszych anime. Znalazłem taki obrazek z głównym bohaterem w misce ramenu. :D W sumie nie mam skojarzeń żadnych tak jak z tym pieskiem-poduszką. Może poza tym, że można uznać całość za kawaii (z japońskiego ,,słodki", ,,uroczy", ,,śliczny" itp.). 

Dziś polecam: Etta James (blues, R&B, rock and roll, jazz, soul), False Heads (rock, punk rock) oraz First Aid Kit (folk, indie folk, Americana, country folk). 

Pozdrawiam!