środa, 26 czerwca 2024

Kult- ,,Nie chcę grać w reprezentacji" , albo coś o piłkarzach.

Po obejrzeniu dziewięciu pierwszych minut meczu naszych piłkarzy (a może raczej kopaczy) z Austrią odpuściłem sobie na rzecz tekstowej informacji w Sieci. Po części meczu, jak zobaczyłem wynik załamałem się zupełnie. Od razu przyszła mi na myśl piosenka Kultu o w/w tytule. 

Szczerze mówiąc jak czytam czy słyszę opowieści o piłkarzach za czasów Kazimierza Górskiego i porównuję sytuację do obecnej to brak słów. Wtedy gra w reprezentacji była czymś ważnym dla zawodników, głównym miejscem zarobkowania były pewnie kluby, tak jak teraz, jednak mecze państwowe były czymś wyjątkowym. Nawet jak za sukcesy ówczesne władzy dawały głównie jakieś przysłowiowe goździki czy nawet odznaczenia jakieś, to dla piłkarzy było to coś wartego poświęcenia. 

A dziś głównym zajęciem dla kopaczy jest reklama, zajęcia poboczne wszelkiego typu. Gra dla klubu za ciężkie, niewyobrażalne miliony euro czy dolarów jest podstawą. A gra dla Polski, to gra nie warta świeczki. Widać to było po tym Euro, gdy część graczy po złapaniu kontuzji nie śpieszyła się jakoś specjalnie do gry. Robert Lewandowski w meczu z Austrią wsławił się chyba tylko zarobieniem żółtej kartki parę minut po wejściu na murawę. Jak dla mnie poza zmianą trenera (bo pewnie takie kroki będą rozważane) powinno wymienić się z ćwierć składu, na młodych, którym się jeszcze chce coś więcej niż kopanie piłki w klubach za granicą. 

Staruszek w swojej młodości działał w Polskim Związku Bokserskim. Miał okazję obserwować między innymi początki kariery Dariusza Michalczewskiego i wielu innych, utytułowanych bokserów. Z opowieści wyłaniał się obraz ludzi zdeterminowanych, nastawionych na sport, bez względu na nagrody i splendor. Podobno w wielu turniejach nagrodą dla zwycięzców było kilkaset dolarów, wtedy dużo, jednak porównując do żądań niektórych obecnych sportowców właściwie nic. Zawodnicy często byli kwaterowani w słabych warunkach, zdarzały się nawet przeciekające dachy i tego typu atrakcje wątpliwe. A oni mimo to walczyli dla Polski. 

Od wielu lat obserwuję dysproporcję w piłce nożnej i na przykład lekkiej atletyce. Jak słyszy się opowieści choćby Anity Włodarczyk o tym, gdzie musiała kiedyś trenować, to nóż w kieszeni się otwiera. Podobnie jest jak porównuje się zarobki tych drugich sportowców, większość swoich oszczędności uzyskują od sponsorów. A nawet te pieniądze nijak mają się do tych, które proponuje się kopaczom piłki. 

Kult- ,,Nie chcę grać w reprezentacji"

Dziś polecam: Wieże Fabryk (cold wave), Winds Of Plague (deathcore, metal symfoniczny, metal progresywny, death metal, black metal, heavy metal) oraz Within Destruction (nu-metal, metalcore, deathcore). 

Pozdrawiam!


15 komentarzy:

  1. Im sie juz po prostu nie chce, trener powinien postawic na mlodych, ktorym zalezy, bo sie nie zdazyli jeszcze dorobic. Wszystko to jest zalosne.
    Cale szczescie, ze inni "nasi" jeszcze graja, wiec mam komu kibicowac. Ogladac zaczne od polfinalu, na razie jeszcze mi sie nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie oglądam, piłka kopana mało mnie interesuje, a właściwie wcale. Odnoszę wrażenie, że komuś się w PZPN wydawało, że Lewandowski, który jakby na to nie spojrzeć to 35 latek już skończył, sam wygra ten mecz. Poza tym wielu naszych kopaczy zazdrości mu, że jest "ustawiony" już w życiu i po cichu za nim nie przepadają. No i chyba ma też znaczenie fakt, że piłka kopana to sport drużynowy, a chyba trudno nazwać drużyną zbiorowisko facetów, którzy tak naprawdę to dość mało grają razem.
    Serdeczności Piotrze;)
    anabell

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecież wszyscy wiedzą: co trzeba zrobić, by uzdrowić piłkę nożną? Więc w czym jest problem? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na szczęście piłka nożna w ogóle mnie nie interesuje, więc sukcesy i porażki polskiej reprezentacji nie ruszają mnie w najlżejszym stopniu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uy por suerte no soy mucho de futbol. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na szczęście grali nieźle, a nie wszystko naraz!
    Ktoś powiedział, że nie mamy drużyny, jedynie gwiazdy.
    Nowy trener stawia na młodych, poczekajmy...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  7. Moje zainteresowanie piłka nozna skończyło się na Dziekanowskim i Tarasiewiczu. ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie oglądam piłki nożnej i irytuje mnie cała nagonka wokół nich...

    Tak jak piszesz kadrę trzeba wymienić na młodych, którym się chce.

    Jest wiele innych dyscyplin sportowych, gdzie osiągamy spore sukcesy i cisza. Zdawkowe informacje, a o tych trąbią non stop... A panem L..., to już rzyg... ;)

    A jak słyszałam, że z Austrią nie przegraliśmy od 30 lat, to wiedziałam, że teraz, to się zmieni... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda czasu na kopaczy, siatka jest znacznie lepsza, i nie chodzi tylko o szeroko rozumiany poziom (jakoś siatkarzom udaje się sklecić sensowne zdanie bez yyy), ale i zasady gry są ciekawsze i wymagające troszkę główkowania a nie przyłożenia...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie jestem fanką piłki nożnej i uważam, że jest przereklamowana. :) W Polsce mamy zarówno wielu przecenianych sportowców, jak też odnoszących sukcesy, ale zupełnie niedocenianych...

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie gra naszych zawodników to jakaś kpina. Brak słów. Nasi siatkarze powinni zarabiać takie pieniądze jak piłkarze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że myślimy podobnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak już wspominałam lepiej oglądać siatkówkę. Dlaczego jednak nasze zawodniczki i zawodnicy chociaż odnoszą sukcesy, to zarabiają mało w porównaniu z piłkarzami?
    Pozdrawiam końcówką półrocza

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie oglądam szkoda czasu i zdrowia. Jestem jednak podważaniem reprezentacji Gruzji życzę im zwycięstwa.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadza się, grają słabo, ale za to jakie to ma wzięcie w polskim społeczeństwie? Nie rozumiem, dlaczego tak mało się mówi np o siatkarzach... Może chodzi o pieniądze?

    OdpowiedzUsuń