Ostatnie dni to połączenie wizyt różnych osób kupujących od nas rzeczy z moimi działaniami związanymi z pracą. Poza tym od piątku idę na trzy dni do Centrum Onkologii na badania kontrolne. W sumie to dobrze, będę już spokojny i będę wiedział na czym stoję pod względem zdrowia. Szczerze mówiąc to ostatni raz, kiedy mogłem zostać zapisany na takie badania, pani doktor z ostatniej wizyty była mi przychylna. I to moim zdaniem się ceni.
Czuję się trochę jak pasażer Pendolino o nazwie ,,Czas". Dni mijają mi błyskawicznie, ma to zalety jak i wady.
W kwestii przeprowadzki obejrzeliśmy jak na razie dwa mieszkania, nie ma na horyzoncie jeszcze tego ,,jedynego". Sądzę, że przeprowadzka czeka nas bliżej wiosny (ale jak wiadomo założenia to tylko nasze pobożne życzenia), oczywiście życie może to zweryfikować.
Dziś polecam: Meat Loaf (rock albumowy, rock stadionowy, hard rock, contemporary pop/rock), Matisyahu (reggae, dancehall, rock alternatywny) oraz Mayhem (black metal, death metal, proto-black metal).
Pozdrawiam!
Czas szybko płynie nam wszystkim. Oby kwestia z przeprowadzką jank najszybciej się ziściła.
OdpowiedzUsuńCos przegapilam? Jaka przeprowadzka? Myslalam, ze macie mieszkanie, a to po babci sprzedajecie.
OdpowiedzUsuńOj, Pendolino jak nic! potwierdzam, nawet na emeryturze czas szybko leci.
OdpowiedzUsuńZ nowym mieszkaniem nie ma się co spieszyć, lepiej poczekać na wymarzone!
Dobrych wyników , trzymam kciuki:-)
jotka
Strasznie szybko płynie czas, mam wrażenie, że wczoraj była Wigilia, a jutro będzie Wielkanoc... Trzymaj się na badaniach.
OdpowiedzUsuńRadiomuzykant-ka
Przede wszystkim dobrych wyników.
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak znajdziecie właściwe mieszkanie- będziecie o tym wiedzieć. Poczujecie ,że to jest to i koniec poszukiwań.
Powodzenia we wszystkich ważnych dla Ciebie sprawach.
Oby się Wam udało trafić na korzystną zamianę mieszkania; \aby nie było kw powiedzeniu;
OdpowiedzUsuń"zamienił stryjek siekierkę na kijek";
byle zdrowie dopisywało; pozdrawiam :)
Do kciuków przeprowadzkowych, o których wspominam u siebie w odpowiedzi na Twój komentarz, dokładam teraz i te "zdrowotne" :) Daj proszę znać jak tam badania. A właściwe mieszkanie na pewno się trafi. Byle nie kupować w pośpiechu, "na hop siup"... Cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńCzas leci jak szalony!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za badania, wyniki, zdrowie!
U mnie też czas szybko leci. Co do Meat Loafa, bardzo lubię jego kawałek z teledyskiem a la Piękna i Bestia. Życzę dużo zdrowia i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEl tiempo pasa volando . Me encanta Meat Loaf, te mando un beso.
OdpowiedzUsuńZmiana mieszkania wymaga czasu, Nic na szybko
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę
Pozdrawiam delikatnym powrotem zimy
Z wiekiem czas leci coraz prędzej. Ale Ty jesteś bardzo młody więc Tobie nie powinien lecieć tak prędko...
OdpowiedzUsuńPowodzenia ...
Czas pędzi jak szalony! Z roku na rok coraz prędzej...
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mocno trzymam kciuki za badania kontrolne. Na sprawach mieszkaniowych się nie znam, więc tylko życzę by zamiana poszła po Waszej myśli. Uściski.
OdpowiedzUsuńMiałam taki etap, że czas mi przeciekał przez palce, na nic go nie miałam, chodziłam już na maksa sfrustrowana... Dużo się pozmieniało od tamtego czasu, zmieniłam przede wszystkim pracę na taką dostosowaną do moich potrzeb i czuję, że to głównie pozwoliło mi odetchnąć. No i rozwój duchowy, jak nie ma frustracji, to przychodzi ochota na rozwijanie się i w takich sprawach.
OdpowiedzUsuńNie słuchaj innych, że im starszy jesteś, tym czas szybciej leci. To wszystko zależy od stylu naszego życia i od naszego nastawienia do codzienności. Od własnego poczucia wartości życia też. Kiedy potrafisz się zatrzymać, nagle odkrywasz, że to nie świat przyspieszył, tylko Ty sam. Że to nie sztorm jest za Twoja burtą, tylko Ty sam wodę mącisz.
Mnie czasu zawsze mało; i przez to chodze późno spać, żeby jeszcze przedłużyć nieco dzień - a koniec końców wychodzi i tak na to, że zawsze mało tego czasu, a niski poziom snu odbija się na zdrowiu. I takie błędne koło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak dla mnie dni uciekają masakrycznie szybko. Nie nadążam w ogóle przyznaję. Żeby tak doba była z gumy. Dużo zdrowia Piotruś
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Mój pociąg też pędzi nieubłagalnie.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę
Pozdrawiam szumem deszczu