Autor: Oliver Bullough
Tytuł: ,,Kraina szmalu".
Wydawnictwo: Bellona
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 431
Tłumaczenie: Sławomir Patlewicz
Moja ocena: 8/10
Dzięki wydawnictwu Bellona miałem okazję poznać kulisy świata bogaczy (związanych z polityką, ciemnymi interesami itp.).
Autor jest z wykształcenia historykiem. W 1999 roku przeniósł się do Rosji, gdzie pracował w Sankt Petersburgu dla magazynu o języku angielskim. Przez siedem następnych lat pracował dla tamtejszego oddziału Reutera (w Moskwie), w swoich artykułach zajmował się głównie wojną w Czeczenii oraz sprawami Północnego Kaukazu. W 2006 roku opuścił Rosję, napisał książkę o buntownikach z Kaukazu. Następnie zaczął współpracę z The Institute for War & Peace Reporting, w jej trakcie napisał drugą książkę o kryzysie demograficznym w Rosji, a także wiele artykułów do międzynarodowych tytułów prasowych.
Recenzowana książka była do pewnego momentu dość ciężka w odbiorze, każdy opisywany przypadek nadużyć, kombinowania jak unikać podatków czy jak ukryć swój majątek był jak cios w żołądek. Z biegiem lektury w jakimś sensie przestałem podchodzić do całości z takimi emocjami.
Autor rozpoczyna swoją opowieść od wydarzeń na Ukrainie z 2014 roku po odsunięciu od władzy Janukowycza. Odwiedził ze swoim znajomym z tego regionu świata słynną złotą rezydencję byłego prezydenta. Tak jak wszyscy, którzy zobaczyli na własne oczy ten przepych był w wielkim szoku.
W kolejnych rozdziałach poszerza się spektrum działań ze strony bogaczy w celu wszelkiego rodzaju machinacji związanych z ochroną majątku. Ciekawym wątkiem była wizyta pisarza w Londynie, w kwartale domów, które w większości należą do ludzi wiadomego dyktatora. Stoją puste, jedynym ich celem jest umożliwienie im np. obniżenia podatków. Obecnie różni działacze społeczni próbują wpłynąć na władze Londynu, aby przejęły te nieruchomości i przekazali je dla osób szukających swojego lokum.
Następnym dużym wątkiem poruszonym w książce jest podejście władz Wyspy Nevis do obcych spółek. Przede wszystkim nie uznawane są tam wyroki sądów państw trzecich, wszystkie sprawy należy załatwiać w miejscowym wymiarze sprawiedliwości. Prawodawstwo zostało stworzone na zewnątrz wyspy i jedynie ,,przyklepane" przez parlament. W 2018 roku zarejestrowano na Nevis około 18 tysięcy firm, które wykorzystały przyjazne przekrętom przepisy prawa. Bogacze poza wykorzystaniem tego państewka jako swojego sejfu w przypadku np. nieczystych biznesów, umieszczają tam swoje majątki aby w bardziej prozaicznych sytuacjach jak np. rozwód nie dać dostępu do pieniędzy drugiej stronie. Autor pojechał na Nevis, aby dowiedzieć się czegoś więcej od miejscowych. Napotkał jednak na zmowę milczenia, początkowo nikt nie chciał mu za bardzo wskazać, gdzie siedzibę ma najważniejsza firma, która zarządza majątkami obcokrajowców. Gdy spotkał się już z urzędniczką dowiedział się jedynie, że łączenie Wyspy Nevis z ludźmi spod ciemnej gwiazdy to kłamstwa i manipulacje wrogich sił.
Kolejny rozdział dotyczy pewnego adresu w Londynie (Harley Street 29). Przy tej ulicy mieli lub mają swoje prywatne gabinety najlepsi lekarze z tego miasta. W budynku pod numerem 29 mieści się ,,skrytka pocztowa", służąca nieuczciwym firmom. Działa tam też spółka, która sprzedaje chętnym gotowe biznesy. O nieprawidłowościach związanych z tym adresem informowały media kilku państw z Europy. W 2016 roku w związku z tą sprawą pewien aktywista odwiedził 13 londyńskich kancelarii prawnych. Tylko w jednej odmówiono mu pomocy przy ukrywaniu majątku w stolicy Wielkiej Brytanii. Co najbardziej szokujące szefem chętnej do pomocy kancelarii był szef Stowarzyszenia Prawników w Wielkiej Brytanii.
Innymi omówionymi tematami są między innymi: korupcja na Ukrainie związana z rządami Janukowycza i jego ludzi; sprzedaż paszportów za odpowiednią cenę dla chętnych (od państw z np. korzystnymi przepisami ekstradycyjnymi, podatkowymi) czy kupowanie immunitetów dyplomatycznych.
Szokujące są też ostatnie dane od autora, według wyliczeń w Krainie szmalu rocznie znika od biliona do 2.6 biliona dolarów.
Plusy i minusy:
+ Przegląd przede wszystkim współczesnych nam zdarzeń, które łączą się z różnymi ciemnymi interesami, próbami ukrywania majątku przez najbogatszych ludzi itp.
+ Spory wybór różnych metod, które wykorzystują bogacze dla swoich celów.
+/- Niektóre podawane przez autora przykłady są tak okropne, że aż się odechciewa na moment czytania. Z drugiej strony można uznać, że ,,otwarcie oczu" przez osoby nie do końca wierzące w jakieś wydarzenia najlepiej uczynić w dość ostry sposób.
- Autor chwilami za często wraca do już omówionych przykładów. Czyni to chwilami lekturę dość męczącą.
Pozdrawiam!