Świąteczny czas wbrew moim obawom minął mi w całkiem dobrej atmosferze. Chociaż Wigilia w dwie osoby to było dla mnie pewne nowum. Jednak w obecnej sytuacji wokół nas lepiej było dmuchać na zimne.
Zauważyłem u siebie pewną zmianę w słuchanej muzyce, od jakiegoś czasu bardziej niż kiedykolwiek podobają mi się utwory maksymalnie przepełnione odhumanizowanymi wokalami, w ekstremalnych tempach itd. Może w ten sposób chcę nagromadzone od maja emocje wypuścić, sam nie wiem.
Dziś polecam: Black Mirrors (garage rock, blues rock), Black Pumas (soul psychodeliczny, R&B, soul) oraz Black Rainbows (stoner rock).
Pozdrawiam!
Piotrze w całym 2022 roku życzę Tobie i Twym bliskim zdrowia, radości i wszelkiej pomyślności.
OdpowiedzUsuńP.S ostatnio nie wspominasz na blogu o Twej Babci- co u niej?
U mnie na Wigilię były cztery osoby.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to dobra atmosfera.
Bardzo sie ciesze ze cos napisales Piotrus. Doskonale Cie rozumiem. Pierwsze swieta bez taty... Smutno musialo Wam byc. Ja w zeszlym roku mialam pierwsze bez mamy... Tez latwo nie bylo. Minie czas zanim sie z tym oswoimy, sporo czasu. Fajnie ze znalazles muzyke ktora w jakis sposob Ci pomaga. Wszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńCały czas się zmieniamy, nawet inna muzyka zaczyna nami kierować.
OdpowiedzUsuńSkoro pozytywnie podsumowujesz ten czas, to może idzie ku lepszemu, oby tak było...
..wszystko się zmienia i my też się zmieniamy.. ważne żeby było pozytywniej ;)
OdpowiedzUsuń..życzę dobrych dni i ogrom zdrowia Tobie i Mamie :)
- pozdrawiam serdecznie :)
Szczęścia w Nowym Roku...
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenie na temat Twojego słuchania muzyki...
OdpowiedzUsuńPrzy okazji dzięki za Black Pumas! Bardzo przyjemne brzmienie :)
Wszystkiego dobrego na 2022! Pozdrawiam serdecznie :)
Niech to będzie dobry rok, mimo wszystko. Pozdrów mamę
OdpowiedzUsuńWszystkiego co przyniesie ukojenie i sprawi przyjemność w tym Nowym Roku życzę.
OdpowiedzUsuń