Jakoś od ostatniego wpisu mam strasznie zakręcone dni. Wszystko łączy się z próbami sprzedaży różnych rzeczy w serwisach z ogłoszeniami. Mimo, że nie dałem na razie tam wielu przedmiotów to już są chętni na zakupy. Wymaga to ode mnie pewnego skupienia się na innych sprawach niż blog.
Z książkami do recenzji dziwna sprawa, bo nadal ich nie mam. Pewnie czas przed Świętami jest niezbyt dobrym na szybkie dostawy. Dlatego w tym roku chyba nie będę w stanie zamieścić już nic co można nazwać recenzją książki.
W tę środę dowiem się więcej w sprawie tych zmian w moim życiu. Ogólnie mówiąc chodzi o możliwość zmiany pracy, nic więcej na razie nie napiszę, żeby nie zapeszyć. :)
Dziś polecam: Sons Of Kemet (jazz, Afrobeat, world, jazz awangardowy), Sons of Paradise (dub, reggae) oraz Sons of Texas (hard rock, heavy metal, southern rock).
Pozdrawiam!
Jeśli na lepszą to warto zmienić. Ale kto wie?
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie Twoje plany.
OdpowiedzUsuńZmiany często są konieczne, szczególnie pracy i w pracy. Jeśli na lepsze to super.
OdpowiedzUsuńW sytuacji gdy dużo dzieje się w realu, blog zazwyczaj musi poczekać.
Niech wszystko się kręci po Twojej myśli.
Pozdrawiam serdecznie
Takie sprzedaże są czasochłonne. Działaj zatem spokojnie. Trzymam kciuki za pracę. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby wszystko się powiodło. Zmiany są dobre.
OdpowiedzUsuńPracę można zmienić... Tylko kredytu nie bierz!
OdpowiedzUsuńPróbowałam ostatnio zamówić książki, naczytałam się opisów, nawybierałam, a gdy doszłam do płacenia, okazało się, że książki są niedostępne, braki w magazynie i jak tu się nie wściekać?
OdpowiedzUsuńJak już się wyjaśni, to napisz koniecznie!
jotka
Życzę powodzenia i trzymam kciuki! Ja rok temu zmieniłam pracę i nie żałuję decyzji. Jest mi lepiej psychicznie, a to uważam za super ważne!
OdpowiedzUsuńZmiana pracy jeszcze w tym roku; czy po Sylwestrze???
OdpowiedzUsuńFakt, przed świętami często jest dużo zamieszania, ale oby książki w końcu dotarły.
OdpowiedzUsuńSiempre son buenos los cambios. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wszystkie Twoje zamierzenia. Uściski.
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńJaką technikę czytania stosujesz? Leżącą, siedzącą? Ile godzin dziennie męczysz oczy?
Czytam w różnych pozycjach. Około 6 godz. dziennie -książki, komputer, to jest związane z moja pracą. Oczy? O tym później.
Aha, robisz jakieś osobiste uwagi w trakcie czytania, czy masz wystarczająco dobrą pamięć. Dużo pytań, przepraszam. Podaj proszę z 5 pozycji, które w najbliższym czasie weźmiesz na warsztat, a ja podam Ci swoje-zgoda?
Morela
Dzień dobry. :)
UsuńCzytam raczej tradycyjnie, siedząc, czas z lekturą jest różny. Zależy wszystko od tytułu mówiąc ogólnie. Czasem spędzam z książką 20 minut, czasem godzinę, dwie.
Zdarza mi się, że pewne aspekty z książki mi umykają, czasem kłębi mi się w głowie milion pytań, od tego jak autor rozwiąże jakiś fabularny misz-masz, po to kto zabił (to w kryminałach mówiąc ogólnie).
Pytań nigdy za wiele. :)
Z książek teraz zacząłem czytać ,,Amatorki" E. Jelinek, potem przeczytam ,,Pszczoły i grom w oddali" R. Ondy, a potem nie wiem. Pewnie znów coś z klasyki literatury przełamane czymś nowszym (tak jak książka japońskiego autora w/w).
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Przypominam > dziś czwartek. Środa była wczoraj :)
OdpowiedzUsuńCzekam cierpliwie na te recenzje Piotruś. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKasinyswiat
Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuń