sobota, 8 kwietnia 2017

Manualna słabość. Coś wiem. Super jedzenie.

Wiem już, że na dniach te kazusy mają pojawić się na stronie WWW dla nas z uczelni wyodrębnionej. Dziewczyny z grupy naciskały, by oddać je dopiero w maju na zajęciach. Tak też stanęło w końcu. Mi jest wszystko jedno. 

Po zajęciach przyjechałem w okolice domu, gdzie zaczekałem na Rodzicielkę i poszliśmy na obiad. Wybraliśmy się do takiej knajpki z pierożkami chińskimi gotowanymi na parze. Ja wziąłem z nadzieniem wieprzowo-krewetkowym, Rodzicielka z kaczką i kolendrą i jakieś drugie, nie pamiętam z czym, Do tego wziąłem algi z grzybami mun. Super smak według mnie. A pierożki też nieziemskie w smaku. Choć myślałem, że wcześniej padnę niż je zjem, bowiem operowałem pałeczkami, a manualne sprawy tego typu nigdy nie były moją mocną stroną. W końcu jakoś zjadłem wszystko i napchałem się za wszystkie czasy. 

Staruszek zaś wybrał się rano do Babci zawieźć pieniądze na jedzenie. Potem koło 13 pojechał z bratem stryjecznym na jego działkę. Coś poszło nie tak, bo padła pompa do wody, którą mieli uruchomić. Podobno jakiś wężyk odpadł czy coś. Przez to jak na razie możemy sobie pomarzyć tylko o siedzeniu w lesie. Trudno się mówi, zaczekamy na lepszy czas. 

Dziś jest: Międzynarodowy Dzień Romów, Międzynarodowy Dzień Opozycji Przeciw GMO i Ogólnopolski Dzień Walki z Bezrobociem

Pozdrawiam! 


7 komentarzy:

  1. uczuciowesmaki8 kwietnia 2017 22:17

    Bo wiesz, chińczycy potrafią psa przyrządzić na 1000 sposobów tak żeby smakował w pierożkach nieziemsko ;-))))))))
    Bon apetite znaczy się pzdr ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Chińczycy, Jakub Wędrowycz także... ;)))

      Usuń
    2. "- Panie ober, ten zając to na pewno świeży?
      - Ma się rozmieć, toć dziś rano dwie myszy złapał w magazynie.
      - To skąd teraz będziecie mieli przepiórki?
      - Z przepiórek się od jutra wycofujemy, przechodzimy na bażanty. Mamy rządowe dostawy"
      :D

      Usuń
    3. No dzięki Mistrzu. :D Aż mi się zaraz przypomną te pierożki.

      No jak dla mnie jak mieszka się pod bandą tupiących nóg to tak już jest, że się słyszy je nawet bez dopalaczy. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
    4. O co racja to racja Wilmo, on nawet Chińczyków przebija według mnie.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. no, to chyba nie wszyscy Romowie wiedzą o swoim dniu, bo wczoraj widziałem i słyszałem, jak trąbili pod dawnym Sezamem, bardzo fajnie zresztą... nie świątecznie bynajmniej, tylko w ramach pracy, bo kuban na gażę stał jak się patrzy...
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
  3. Chińskich pierożków i to z takim nadzieniem nie jadłam, nie miałabym ochoty nawet próbować, bo polskie z mięsem preferuję. Podobno już tak się ucywilizowali, że na życzenie zamiast pałeczek widelec podają, więc czemu nie poprosiłeś?

    OdpowiedzUsuń