niedziela, 23 stycznia 2022

Pudzian domowy.

Niedługo (pewnie już w ten poniedziałek) będę jak Pudzian, tylko w wersji domowej. Rehabilitant zalecił zakup tzw. sand baga, czyli ciężaru do ćwiczeń. Mój to będzie bardziej water bag, bo wodę się nalewa do środka (ogólnie to jakby taki tubus czy coś w tym stylu z uchwytami). Całość napełniona maksymalnie ma ważyć 20 kilogramów. Z tym na karku będę robił m.in. przysiady. Zobaczymy co to da. Mam też stosować kolagen specjalny, żeby kolano się lepiej regenerowało. Na razie efekty ćwiczeń, zwłaszcza rower stacjonarny są zadowalające. Dziś nawet zszedłem po schodach normalnie już, a nie co drugi stopień. 

Dziś polecam: Beastial Piglord (eksperymentalny death metal, awangardowy sludge, doom metal), Bhimsen Joshi (khayal, klasyczna muzyka hinduska) oraz Birdy (pop, rock, rock alternatywny, indie rock). 

Pozdrawiam!

sobota, 15 stycznia 2022

Ciągła zmiana ulubionych rzeczy.

Zauważam y siebie coraz częściej zmiany w rzeczach, które lubię. Najdziwniejszą z nich jest przekonanie się do mięsa z odrobiną tłuszczu, kiedyś nie do pomyślenia, abym zjadł coś takiego. A dziś zwłaszcza z zupą typu krupnik czy podobną zjadam ze smakiem. W muzyce z kolei zaczynam jeszcze bardziej (poza ulubionymi ostrzejszymi kawałkami) poszukiwać dźwięków sprzed moich narodzin. Ostatnio słucham sobie takich wykonawców jak Anna German, Ewa Demarczyk (tekst, muzyka, wykonanie, wszystko o czymś, w jakimś celu, a nie papka radiowa jaką dziś się najczęściej spotyka), Ałła Pugaczowa (język rosyjski podoba mi się w brzmieniu, choć nie za wiele rozumiem) czy ABBA (melodie tak zabójczo chwytliwe, że głowa mała, do tego właściwie każdy numer to hit). Nie mam pojęcia dokładnie co to może oznaczać, takie zmienianie się moich przyzwyczajeń czy ulubionych rzeczy. 

Na ostatniej rehabilitacji nogi czułem się jak koń. Rehabilitant za pomocą różnych metalowych prętów wygiętych w różne formy dziubał mnie w ścięgno Achillesa, rozciągał je, potem zmniejszał objętość itp. itd. Wypisz, wymaluj działanie na końskim kopycie przez kowala. :D 

Postanowiłem poćwiczyć sobie angielski. W tym celu wziąłem z biblioteki jedną z części o Harrym Potterze (o więźniu Azkabanu). Co ciekawe jak na razie idzie mi całkiem dobrze, może dlatego, że pamiętam mniej więcej co działo się w tej części przygód tego czarodzieja. Zobaczymy co będzie później. :) 

Dziś polecam: Bleachers (indie pop, synth-pop, nowa fala, rock alternatywny), Blind Channel (metal alternatywny, nu-metal, post hardcore) oraz Blood Cultures (eksperymentalna, indie pop, pop psychodeliczny, electropop, chillwave). 

Pozdrawiam!

sobota, 8 stycznia 2022

Bill Gates miał świetny pomysł.

Ten Bill Gates to jednak zmyślny koleś, bo moja aktualizacja chipu ze szczepionki dała mi zupełnie nowe funkcje. Dziś odkryłem, że mogę zakłócać fale radiowe, dzięki czemu zamiast muzyki czy gadania w radio słychać tylko trzaski. Do tego chip fajnie łączy się z telefonem, z komputerem, brakuje jeszcze oprogramowania do okularów, żeby móc zanurzać się w technologicznym morzu częściej, jednak i to pewnie dopracują. 

A już na poważnie, wczoraj poszedłem przyjąć trzecią dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi. Miła pani wykonująca zastrzyki zaproponowała mi jeszcze szczepienie przeciwko grypie. Przyjąłem i to. Bo nie marzę o niczym innym jak o swoim bezpieczeństwie i bezpieczeństwie osób koło mnie. Nie mówiąc o możliwości powrotu względnie normalnego świata. Przed szczepieniem nasłuchałem się od Rodzicielki opowiadań jak to anty szczepionkowcy szaleją, też tacy znani nam osobiście. Dziwię się im, szczególnie osobom wykształconym w dziedzinach takich jak biologia czy nawet po AWF. Dziwię się osobom, które mają choroby przewlekłe. Dziwię się, jednak nie mam zamiaru za nich odpowiadać. A ich ,,argumenty" chcę jak najszybciej usunąć z głowy. Trzeba w takich momentach w coś wierzyć, a ja chcę wierzyć nauce. 

Z pozytywnych wieści moja noga jest już na tyle w dobrej kondycji, że próbuję jazdy na rowerze stacjonarnym. Podobno to bardzo dobre ćwiczenie, w Konstancinie dużo osób korzystało. Może nie jestem jeszcze jak Rafał Majka, jednak z każdym dniem widać drobną poprawę względem dnia poprzedniego. 

Dziś polecam: Abbadon (hardcore punk), Budzy i Trupia Czaszka (rock, hardcore punk) oraz Chemia (rock, post-grunge). 

Pozdrawiam!

poniedziałek, 3 stycznia 2022

Nowy Rok.

Sylwester wypadł całkiem dobrze, znów spędziliśmy czas tylko we dwójkę. Programy muzyczne jakie były na TVP 2 i Polsacie zupełnie nam się nie spodobały. Poza tym jak patrzyłem na te tłumy ludzi bez maseczek lub z maseczkami pod brodą to mi się od razu zimno robiło na myśl o najbliższych dniach. Dobrze, że trafiłem na koncert ABBY z TVP sprzed wielu, wielu lat. To jest dopiero muzyka przez duże M, a nie muzykopodobna papka serwowana teraz niemal wszędzie. 

Mieliśmy też trochę jedzenia bardziej świątecznego, najciekawsza była sałatka, na którą kroiłem składniki. Coś mi nie wyszło i kostka jest zdecydowanie za duża.  Za to żołądek nie miał uwag co do tego aspektu kulinarnych działań. :D

Dziś polecam: Dehumaniser (trash metal), Demolition Hammer (trash metal) oraz Deserted Fear (death metal). 

Pozdrawiam!