Nie wiem na ile, ciężko jest to określić. Nie mam po prostu głowy, a za parę dni też pewnie w jakimś zakresie czasu, by coś pisać na blogu.
W środę ostatnią Staruszek poszedł z Rodzicielką na izbę przyjęć do pobliskiego szpitala, został przyjęty i od razu wdrożono parę badań. Początkowo sprawa wyglądała na zapalenie w układzie pokarmowym. Potem zmieniono nieco diagnozę, nadal nie było to nic strasznego. Jednak po kolejnych, dokładniejszych badaniach wyszło coś o wiele poważniejszego niż wszyscy myśleli. Na razie nie ma pełnych wyników, jednak te co są wskazują na poważne kłopoty. Mamy kontakt do jednej pani doktor, podobno jest dobra w zakresie chorób dolnych odcinków układu pokarmowego. Może ona wskaże nam możliwości leczenia, postępowania w kolejnych dniach, miesiącach, a potem latach. Jak na razie wiele wskazuje niestety na konieczność zabiegu chirurgicznego, pozostaje tylko poczekać na resztę badań, by wiedzieć jakie tempo jest konieczne. Staruszek na swoje szczęście ma wśród znajomych chirurga, to też pewnie jak zobaczy wyniki coś będzie umiał podpowiedzieć.
Na koniec pragnę zaapelować do wszystkich, którzy czytają moje wpisy. Róbcie badania profilaktyczne wskazane dla Waszego wieku, płci, innych uwarunkowań, a w przypadku jakichś niecodziennych dolegliwości idźcie do lekarza.
Pozdrawiam!