Dziś właściwie nic szczególnego nie zrobiłem, leniłem się jak nie wiem.
Wystraszyłem się nieco jak przeczytałem, że Ronnie Wood z The Rolling Stones ma raka płuc. Do tego gazeta podgrzała emocje podając, że nie podda się on chemioterapii bo nie chce stracić włosów. Najpierw się strasznie wkurzyłem, bo sam po sobie wiem, że w przypadku takiej choroby jak nowotwór nie zawsze warto tak kalkulować. Jak dowiedziałem się o moim raku tarczycy właściwie od razu byłem gotowy na wszelkie działania (w sumie to właściwe tylko operacja była z jakimś tam ryzykiem, moimi rozmyślaniami itp.) . Na szczęście dziś doczytałem w Sieci, że pan Wood poddał się operacji wycięcia fragmentu chorego płuca i powoli wraca do zdrowia.
Bardzo spodobała mi się książka autorstwa Shusaku Endo pt. ,,Głęboka rzeka". Autor przedstawił w niej historie kilku osób, które splatają się ze sobą za sprawą wycieczki do Indii. Każda z przedstawionych osób ma swoje plany do zrealizowania, najciekawszy jest przypadek męża, który po śmierci żony postanawia odnaleźć jej reinkarnację (a może lepiej znaleźć ją w innym wcieleniu, życiu). Cała opowieść kończy się właściwie porażką wszystkich bohaterów, ich plany się nie spełniają, do tego jeden z nich ginie za czyn kogoś innego (tłum tratuje go po tym jak uczestnik wycieczki próbuje sfotografować pogrzeb jakiegoś Hindusa, wbrew zakazowi, ludzie omyłkowo biorą go za sprawcę tego czynu). Tym samym mogę powiedzieć, że zapoznałem się niemal ze wszystkimi książkami autorów z Japonii, jakie są w mojej bibliotece.
Pozdrawiam!