czwartek, 31 stycznia 2019

Pewne różnice.

Od wczoraj myślę sobie nad różnicami w podejściu osób w moim obecnym miejscu stażu i w miejscu, gdzie miałem praktykę studencką. Na praktyce właściwie cały miesiąc siedziałem w jednym wydziale, zajmującym się pocztą przychodzącą. Nic ciekawego się nie działo, ciągle te same pisma, potem woziłem je do działu, który wprowadzał dane z pism do komputera. Dwa lub trzy razy byłem poproszony o małą pomoc w innych działach, jednak też wiązało się to z pocztą (tym razem wychodzącą). Na stażu jest jakoś inaczej, poznałem przez te dwa miesiące wszystkie dokumenty niezbędne do szkolenia lekarzy, w czasie archiwizacji natknąłem się na wszystkie możliwe rodzaje pism. Poza tym miałem okazję zacząć sprawy w systemie elektronicznego zarządzania dokumentami, porządkowałem też dokumenty w segregatorach. Ogólnie jakoś mam wrażenie większego rozwoju swoich umiejętności i wiedzy. A od czasu jak siedzę u ratowników medycznych, to nawet przez słuchanie ich rozmów związanych z pracą czy przez przeglądanie fachowych pism, które tam mają poznaję nowe zagadnienia. 

Dziś polecam: 13th Floor Elevators (rock psychodeliczny, acid rock), 88 Fingers Louie (hardcore punk, punk rock, melodyjny hardcore) oraz 100 Demons (metalcore, hardcore).

Pozdrawiam!

wtorek, 29 stycznia 2019

Pozytywne dni.

Muszę powiedzieć, że wydłużanie się dnia wpływa na mnie bardzo dobrze. Bo są takie dni, że jak wracam do domu z pracy, to jest tak jasno, że sprawdzam czy za wcześnie się nie wyrwałem czasem. :D 

Poza tym niedługo wyjaśni się w sprawie przedłużenia mojego stażu. Mniej więcej w przyszłym tygodniu ma pójść od pracodawcy pismo do urzędu pracy z pytaniem o to. Zależnie tylko od tego czy to mailem będzie czy zwyczajnie listem odpowiedź może być w różnym terminie (ale mam nadzieję, że jeszcze w czasie stażu, bo inaczej będzie dziwnie i nie wesoło). 

Dziś polecam: Four Tet (house, techno, IDM, ambient), For All Those Sleeping (post-hardcore, metalcore) oraz Forever Einstein (muzyka awangardowa).

Pozdrawiam!

sobota, 26 stycznia 2019

Coś jak fluidy. Zimowo.

Ostatnio słyszałem o awarii ogrzewania w Kielcach. Zacząłem zastanawiać się jak to jest możliwe, w końcu nie ma wielkich mrozów czy podobnych czynników wpływających na pękanie/uszkodzenia innego rodzaju rur. Chyba ściągnąłem myślami ten problem, bo w czwartek przez kilka godzin nie było ciepłej wody i ogrzewania w naszej kamienicy. Nad ranem było mi jakoś chłodno, jednak nie chciało mi się myśleć o powodach. :D Dopiero jak szedłem na autobus zobaczyłem w jakim miejscu doszło do awarii, a potem od Staruszka dowiedziałem się więcej. Otóż nie chodziło wcale o awarię rury, tylko zapadł się chodnik przy wyjeździe z garażu podziemnego, coś przy okazji się uszkodziło, parking został zalany, a my pozbawieni ciepła. Na szczęście jedyną pozostałością po problemie są korki i remont chodnika (pewnie nie zrobiony jeszcze). 

Poza tym bardzo podoba mi się to, co dzieje się za oknem. Biało jest jak należy, tak jak lubię. Chociaż powtarza się przy tym stara śpiewka o zaskoczeniu przez zimę drogowców. Widać taki ich urok. :) 

Pozdrawiam!

środa, 23 stycznia 2019

Kolejne małe święto. Remont wraca.

W poniedziałek miałem kolejną okazję do jedzenia ciastek i innych słodyczy. Tym razem jednak odmówiłem sobie tej przyjemności. Jak dla mnie było za dużo osób (cały wydział, łącznie z tym oddziałem, gdzie teraz siedzę). Choć powód świętowania zacny, imieniny pana dyrektora wydziału. Jak na razie dał się poznać jako bardzo sympatyczny i uczuciowy człowiek (na Wigilii nawet trochę się rozkleił przy składaniu nam życzeń). 

Za to we wtorek sobie nadrobiłem zaległości jedząc domowej roboty brownie i babeczkę (zrobione przez jedną z pracownic oddziału ratownictwa). 

Nie wiem co dzieje się z remontem, bo podobno trwa od lipca zeszłego roku, a końca nie widać. Teraz robotnicy weszli, by zająć się pęknięciami wokół drzwi, które wstawiali może ze trzy tygodnie temu.  Normalnie nie kończąca się historia. Oby tylko nie wrócili do pomysłu naprawiania jakichś kabli będących już w ścianach, jak to miało miejsce przed Świętami chyba. Bo kolejny raz chyba nie zniosę takich hałasów w czasie pracy. 

Dziś polecam: Excruciation (death metal, doom metal, trash metal), Exlibris (power metal) oraz Evergrey (power metal, metal progresywny).

Pozdrawiam!

sobota, 19 stycznia 2019

Zmiany w pracy. Po spotkaniach.

W tym tygodniu w końcu doczekałem się tych przenosin. Od teraz siedzę u ratowników medycznych, właściwie to u osób zajmujących się tematyką ratownictwa, tylko tak nazywa się ten oddział. Muszę powiedzieć, że jest tam spory ruch momentami, czasem jest głośniej niż w moim poprzednim pokoju. Nie mniej są też plusy, choćby pizza, którą zjadłem w ostatni czwartek. Słuchając tych wszystkich rozmów uczę się też co nieco o systemie ratownictwa medycznego w Polsce. Muszę powiedzieć, że jest to w mojej ocenie skomplikowana materia, ilość terminów, organów, sytuacji poraża. 

W czwartek przyszedł mój Ojciec Chrzestny z synem i z dziewczyną syna. Muszę powiedzieć, że było momentami wręcz zwariowanie. Zwłaszcza rozmowy Staruszka z Ojcem Chrzestnym doprowadzały nas niemal do łez. Szczególnie zapamiętam chyba próbę uruchomienia telewizora na skoki zakończoną fiaskiem i całą rozmowę związaną z tym wydarzeniem. 

W piątek z kolei byliśmy u mojej Mamy Chrzestnej. I tu też było bardzo sympatycznie. Królik czyli kot strasznie się postarzał, jednak nadal jest łasy na głaskanie. A drugi kot, Cwaniak jest bardziej łasy na jedzenie leżące na stole, w kuchni czy jeszcze gdzieś indziej. 

Ciekawy jestem jak w niedzielę spiszą się polscy skoczkowie, bo załapało się ich chyba 11 do najlepszej 50. 

Dziś polecam: Bleeding Moses (rock), Blind Lemon Jefferson (blues teksański) oraz Blind Melon (rock alternatywny, rock psychodeliczny, grunge).

Pozdrawiam!

wtorek, 15 stycznia 2019

Brak słów.

Brak słów po tym, co stało się w Gdańsku. U mnie wszystko jeszcze było większym szokiem, bo przez jakiś czas oglądałem inny kanał niż z informacjami. A jak już włączyłem jakiś, to wszystko zaczęło do mnie docierać, coraz więcej było wiadomo. A ja chciałem się od tego wszystkiego oddalić, uciec. Nie było już jednak takiej możliwości. Nie mam słów na to wszystko. Chyba muszę sobie pewne rzeczy na nowo poukładać w głowie. Kolejny wpis chyba bliżej weekendu będzie. 

Pozdrawiam!

niedziela, 13 stycznia 2019

Udana wizyta.

Wizyta u mojego brata ciotecznego była bardzo udana, muszę powiedzieć, że znalazł sobie bardzo przyjemne mieszkanie. Wystrojem nawiązuje do lat 50-60. co jak dla mnie jest całkiem dobrym pomysłem. Zwłaszcza, gdy wszystkie meble jakoś wiążą się ze sobą i z tym okresem w historii. A plafon sufitowy skradł moje serce. :) 

Dziś polecam: Subway to Sally (folk rock, folk metal, rock średniowieczny), Suicide Silence (deathcore) oraz Swallow the Ocean (atmospheric sludge metal).

Pozdrawiam!

czwartek, 10 stycznia 2019

Tydzień spotkań.

Od tej soboty, do kolejnego piątku będziemy mieli nadspodziewanie dużo spotkań. Najpierw w sobotę najbliższą jedziemy zobaczyć jak urządził się w nowym mieszkaniu mój brat cioteczny. W czwartek kolejny przychodzi do nas mój Ojciec Chrzestny, prawdopodobnie z synem, a w piątek jedziemy do mojej Mamy Chrzestnej. Można powiedzieć, że będzie po czym odpoczywać. :D Chodzi oczywiście o sprawy związane z jedzeniem czy też z winem (w moim przypadku). Bo towarzysko wszystko jak należy będzie, nie ma wątpliwości. 

Dziś polecam: Steely Dan (rock, AOR), Storm Seeker (folk metal) oraz Strapping Young Lad (death metal, trash metal, heavy metal). 

Pozdrawiam!

wtorek, 8 stycznia 2019

Przenosiny przesunięte.

Niby dziś miałem zostać przeniesiony z całym swoim podręcznym bagażem urzędnika do innego pokoju, jednak nic z tego nie wyszło. A wczoraj specjalnie zabrałem się z moją opiekunką stażu za teczki, by opróżnić szafę. W sumie może to i lepiej, bo tak by nie wiem ile jeszcze leżały. Nie narzekam jednak, jestem cały czas gotowy, mam kartony na rzeczy swoje. Termin jak na razie jest na poniedziałek wyznaczony, jednak jak nadal osoby z pokoju, gdzie miałem trafić będą się ociągać, to pewnie tak jak dziś się skończy. Mniejsza o to, w obecnej sytuacji to i tak specjalnie nie mam nic do gadania w sprawie. A przeprowadzka będzie na tym samym piętrze, więc nic z widoków na miasto nie powinienem stracić. 

:D

Dziś wkurzyłem się nieco, bo jak wszedłem do WC, to poczułem smród papierosów. I to nie pierwszy raz. Kim trzeba być, by dawać się wodzić za nos jakiemuś małemu, podłużnemu przedmiotowi. I to w miejscu, gdzie jest zakaz palenia. Przecież ta osoba robi z siebie nastolatka, który chowa się przed nauczycielem w jakimś kącie. Ręce opadają czasem.

Powróciłem do oglądania anime pt. ,,One Piece". Muszę powiedzieć, że utożsamiam się dość mocno z głównym bohaterem. :)

Dziś polecam: Twenty One Pilots (indie rock, rock alternatywny, electropop, alternatywny hip-hop), 36 Crazyfists (post hardcore, metalcore, metal alternatywny) oraz 50 Lions (hardcore punk, metalcore). 

Pozdrawiam!

sobota, 5 stycznia 2019

Problem rozwiązany. Zapowiedź zmiany.

Problem z urzędem pracy został rozwiązany, przynajmniej do początków następnego miesiąca mam nadzieję mieć z głowy to zagadnienie. 

Z kolei w pracy od paru dni chodzą kierownicy i pracownicy z dwóch innych wydziałów, szukają pokoi do przenosin, padło też na mój pokój. Jak na razie sprawa stanęła w martwym punkcie, nikt nic więcej nie wie. Dodatkowo też jest możliwe, że ktoś ze mną będzie siedział, co pewnie może w dwie różne strony pójść. Bowiem parę dni temu widziałem kolejny dzień adaptacyjny dla nowo przyjętych osób. Czyli coś na rzeczy jest. 

Dziś polecam: Avantasia (power metal, metal symfoniczny), Bad Suns (post punk, indie rock, dream pop) oraz Bauhaus (post punk, rock gotycki).

Pozdrawiam!

czwartek, 3 stycznia 2019

Trochę ganiania.

Byłem dziś w urzędzie pracy zawieźć listę obecności za grudzień. Przy okazji dowiedziałem się, że to pracodawca powinien w moim przypadku skontaktować się z urzędem pracy w celu ewentualnego wyrażenia zgody na przedłużenie stażu. Wszystko wiąże się z rodzajem programu z jakiego ma się staż, u mnie akurat bez zapewnienia pracy po stażu pracodawca musi wystąpić o zgodę tak jak wyżej napisałem. Nieco to skomplikowane, jednak już mniej więcej wiem na czym stoję. Okazało się też, że jeden dokument nie miał podpisu, samą pieczątkę, dlatego jutro będę miał powtórkę z rozrywki w postaci wizyty w urzędzie pracy. Ale nawet specjalnie nie przeżywam tego ani nic. 

Oglądałem dziś kwalifikacje w skokach narciarskich i nie mogę doczekać się na konkurs. :) 

Pozdrawiam!

wtorek, 1 stycznia 2019

2019.

Muszę powiedzieć, że cały poprzedni rok dość szybko mi zleciał. Właściwie nie mogę narzekać na to, co wydarzyło się w jego trakcie. Do najważniejszych spraw można zaliczyć zakończenie mojej edukacji (w sumie to nie jestem pewny czy definitywnie już) i dostanie się w końcówce roku na staż. Teraz zobaczę czy uda mi się przedłużyć czas trwania o kolejne trzy miesiące. Wtedy będę bardzo zadowolony.

Pod koniec roku zauważyłem też, że licznik pokazał 100 tysięcy odsłon bloga. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy przyczynili się i przyczyniają do takich wyników. Dla mnie to nagroda i swoisty sygnał, że robię w miarę dobrą robotę. :) 

Pozdrawiam!