niedziela, 29 grudnia 2019

Nadzieja na zmiany.

Jeszcze ciągnie się za mną resztka sytuacji z tych ostatnich dni, jakieś negatywne emocje, myśli. Mam nadzieję, że niedługo mi to minie, bo inaczej będzie słabo. Ogólnie tak sobie siedzę dziś i myślę o tym roku co właściwie już minął. Nie był jakiś najgorszy, znalazłem dwa razy pracę, jednak było też parę niemiłych, a nawet smutnych i rzutujących na przyszłość momentów. Mam nadzieję, że kolejny rok przyniesie rozwiązanie dla choć części z tych problemów, a jeśli nie to może przynajmniej jakiś kierunek działań czy coś w tym stylu. 

Dziś Rodzicielka była u Babci, gdzie umówiła się na spotkanie ze swoją siostrą. Ich relacje można porównać do nici pająka, niby jest, a jednak nie zawsze coś z niej wynikało. Niby dzisiejsze spotkanie było pełne emocji, też jakiegoś oczyszczenia w związku ze starymi nieporozumieniami, jednak nie jestem pewny czy z tego coś jednak się wytworzy. Nadzieja jakaś jest, zwłaszcza jak widzę ile by to znaczyło dla Rodzicielki, takie odnowienie relacji. Jednak patrząc chłodno wydaje mi się, że skończy się na czymś w rodzaju ,,z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach". Przynajmniej próby odbudowy relacji z przeszłości wskazują na ostatni scenariusz. Jak będzie, to czas pokaże. 

Pozdrawiam! 

piątek, 27 grudnia 2019

Po Świętach.

Czas mknie jak szalony, Święta minęły nawet nie wiem kiedy. Wigilia jak błyskawica śmignęła, to samo pierwszy i drugi dzień. Ogólnie coraz mniej chwyta mnie za duszę/serce coś takiego jak ,,magia Świąt". Najchętniej wyjechałbym w Bieszczady albo jakieś podobne ciche miejsce, by po prostu przeżyć kolejne dni w życiu (a nie jakieś super-mega ważne chwile). Nie wiem skąd mi się bierze ta pogłębiająca się awersja do tego okresu w roku, jednak jest to prawda. I nic się raczej nie poradzi na to. 

Dziś polecam: Giraffes? Giraffes! (rock eksperymentalny, math rock, rock progresywny, post-rock), Glitter Wizard (heavy metal, glam rock, stoner rock, psychodelia) oraz Glass Animals (indie rock). 

Pozdrawiam!

piątek, 20 grudnia 2019

Zmiany w pracy.

W tym tygodniu (od czwartku) było sporo przerw w pracy związanych z wymianą mebli. Najpierw była wielka awantura, o to, że nie zgłosiliśmy potrzeby wywiezienia starych mebli. I tak dwie ekipy, jedna wywożąca meble, a druga skręcająca nowe spotkały się w tym samym czasie. Najlepsze w tym wszystkim było to, że właściwie do godziny ,,0" nie wiedzieliśmy za wiele o przebiegu tych prac. Ostatecznie udało się jakoś skręcić nowe biurka, wywieźć stare szafy i podłączyć z powrotem komputery. 

Dziś znów był zbliżony problem, tym razem dotyczący szaf dla całego pokoju (bo mamy dzielony z innym oddziałem). Ekipa zajmująca się meblami jakoś nie chciała się pojawić, by wykonać swoje zadania. Dlatego pan kierownik zaproponował nam, żeby samodzielnie te szafy sobie wstawić. Dobrze, że w sumie w pokoju jest nas czterech, bo inaczej byłoby ciężko. Wstawienie szaf stojących może z pięć metrów od pokoju nie było jakieś straszne. Jednak przywiezienie kilku z dalszych zakątków korytarza było już wyzwaniem. Szczególnie biorąc pod uwagę brak umiejętności korzystania z narzędzia jakim jest wózek przeznaczony do takich przeprowadzek. Było parę momentów, w których serce niemal mi stanęło. Ostatecznie  daliśmy radę wprowadzić osiem nowych szaf. Jednak przy następnej takiej propozycji będę się musiał mocno zastanowić. 

Na pewno biuro zyskało jaśniejszy wygląd, do tego optycznie zwiększyła się powierzchnia. Trochę straciliśmy na szerokości biurek, jednak nie ma co narzekać w ogólnym rozrachunku. 

Dziś polecam: Cytrus (rock progresywny, hard rock, jazz, blues), Dalriada (folk metal) oraz Datsik (dubstep, drumstep, electro house). 

Pozdrawiam!

niedziela, 15 grudnia 2019

Długi tydzień.

Ten tydzień był dla mnie dość długi. Bo w sobotę byłem w pracy, odrabialiśmy za wolne 27 grudnia. W sumie nawet miło było, słuchaliśmy sobie muzyki takich grup jak Queen, Procol Harum itp. Praca też całkiem dobrze mi szła, mimo dość luźnej i nawet nieco leniwej atmosfery. W poprzednie dni właściwie nic ciekawego się nie działo, osiągam już przy nieco większym wysiłku te normy. Jednak jeszcze mam problem z niektórymi wytycznymi co, gdzie i po co wpisywać, przyklejać itd. Nie daję za wygraną i jakoś to leci. 

Poznałem też nową koleżankę, która tak jak ja była w listopadzie na stażu, a teraz też ma umowę na okres próbny. Wcześniej myślałem, że jest pracownicą, bo jak w archiwum miałem staż to parę razy przychodziła, siadała sobie z boku i coś robiła. 

Dziś polecam: Bonzai (rock, desert rock, rock psychodeliczny, stoner rock), Botch (metalcore, mathcore) oraz Bound In Fear (downtempo, deathcore). 

Pozdrawiam!

poniedziałek, 9 grudnia 2019

Jest całkiem nieźle.

Ogólnie jest całkiem nieźle w pracy. Jednak trochę zadziwia mnie fakt występowania w wydziale czegoś w rodzaju dziennej normy, mam stopniowo dochodzić do 50 wniosków dziennie (włożenie ich do teczek i zarejestrowanie). Jak na razie widzę, że jest to trudne, nie przeskoczę przecież pewnych ograniczeń naszego świata, choćby czasu i jak na razie najwyżej jestem w stanie złożyć 30 i wprowadzić je do EOD. Jak to w wielu wypadkach bywa, ten co wymyślił taką normę chyba sam nigdy nie spróbował jak to w praktyce wygląda. Poza tym przede mną jeszcze nauka rejestrowania wniosków w drugim systemie, bardziej złożonym. Wtedy ta norma jeszcze bardziej się oddali. Trudno, robię co tylko mogę, a najwyżej za dwa miesiące wyniosę się z obecnej pracy. Bo męczyć się w związku z takimi wymogami (może jednak zacznę się wyrabiać) raczej nie mam zamiaru. 

Dziś polecam: 47Soul (Mijwiz, elektronika, Shamstep), Abola (brutal death metal) oraz Aborted Earth (death metal, grindcore, doom metal, crust punk, hardcore). 

Pozdrawiam!

piątek, 6 grudnia 2019

Nadchodzi weekend.

Minął mi pierwszy (niepełny) tydzień w pracy. Jak na razie jest wiele nowości, wiele rzeczy do opanowania, nie mniej nadal jestem zadowolony z nowej pracy. Opanowałem już EOD, zwiększyłem też ilość przerabianych teczek (najpierw wnioski trzeba umieścić w teczkach, a potem je zarejestrować w tym Elektronicznym Obiegu Dokumentów). 

Dziś z okazji Mikołajek dostałem te mangi, co sobie kupiłem jakiś czas temu i kulki kokosowe słodkie. W pracy dostałem tak jak wszyscy w pokoju od jednej pani słoiczek uniwersalnej przyprawy robionej w domu. Niby mała rzecz, a jednak miła. 

Dziś polecam: Famous Last Words (metalcore, post-hardcore, metal symfoniczny), Evil Invaders (speed metal) oraz Fever 333 (rap rock, rapcore, rap metal, trap metal). 

Pozdrawiam!

wtorek, 3 grudnia 2019

Pierwszy dzień pracy.

Jestem po pierwszym dniu pracy. Jak na razie jest bardzo dużo nowości, zaczynając od ekipy w pokoju, kończąc na zadaniach. Nie zmieniła mi się tylko szefowa, jest nią ta sama pani kierownik co na stażu nade mną była.

Dziś poznawałem offline dokumenty, ułożyłem parę ładnych teczek, jutro zaczynam pracę z EOD (Elektroniczny Obieg Dokumentów).

Pozdrawiam!

niedziela, 1 grudnia 2019

Mała zmiana planów. Początek.

W sobotę jednak nie byliśmy w Nieborowie. Pewne kłopoty zdrowotne w rodzinie Staruszka to spowodowały, jednak mam nadzieję, że kiedyś uda się tam pojechać na wycieczkę. Weekend nie był jednak stracony, trochę poczytałem, zacząłem oglądać ze Staruszkiem serial ,,Narcos". Ogólnie nie mam na co narzekać. W sobotę byliśmy znów w tej nowej wietnamskiej knajpie, przekonałem się do ryżu z tofu (jakiś czas temu w innym miejscu dostałem bardzo niedobre, gumowe jak nie wiem). Mogę powiedzieć, że spróbowałem już wszystkich głównych propozycji szefa kuchni, teraz czas na ich wariacje smakowe związane z wyborem innego rodzaju mięsa albo dodatków. :) 

W sobotę ale przed południem odwiedziłem pewną księgarnię z mangami, komiksami i przeróżnymi gadżetami związanymi z szeroko rozumianą popkulturą. Wybrałem cztery pierwsze tomy mangi ,,One Piece", baton Kit-Kat o jakimś nie znanym mi smaku oraz takie paluszki biszkoptowe zanurzone w jagodowej masie (Pocky). 

Spróbowałem też czeskiej literatury z biblioteki. Na razie czytam ,,Palacza zwłok" autorstwa Ladislava Fuksa. 

Jutro przed 9 rano mam dostarczyć do kadr trochę dokumentów, potem pewnie dowiem się co dalej. Bo może od razu będę skierowany do wydziału, gdzie mam pracować. Bo nie dostałem żadnej informacji o spotkaniu informacyjnym jak to miało miejsce ostatnio. 

Dziś polecam z Bandcampa: Hallucination Generation (blues, psychodelia, rock, hard rock, metal), Hante. (darkwave, alternatywna, synthpop, new wave) oraz Happily Ever Blind (heavy metal, hard rock). 

Pozdrawiam!