piątek, 29 listopada 2019

Przygotowania.

Mam przed sobą ostatnie przygotowania do podjęcia pracy. Wiem już wszystko co z okularami moimi (trzeba zrobić drugą parę), inne sprawy mniej i bardziej ważne też mam załatwione. Jeszcze muszę wypełnić małą kupkę dokumentów oraz przeczytać regulaminy i zarządzenia ważne z punktu widzenia pracownika. 

Jutro jak pogoda pozwoli jedziemy na wycieczkę do Nieborowa z rodziną Staruszka. W sumie może być ciekawie, bo nie byłem w tych okolicach jeszcze. 

Dziś polecam: Tones and I (EDM, indie pop), Tool (metal alternatywny, art rock, post-metal, rock progresywny) oraz Traitors (downtempo, deathcore, metal). 

Pozdrawiam!

wtorek, 26 listopada 2019

Metoda małych kroków.

Dziś załatwiłem wizytę u okulisty i pielęgniarki do jutrzejszego spotkania z lekarzem medycyny pracy. W sumie wszystko przebiegło nawet szybko, a lekarz był o wiele milszy niż ten, na którego natknąłem się za pierwszym razem (w październiku). 

Pozostało mi jeszcze stwierdzić u pobliskiej pani optyk czy moje okulary nadają się do pracy przy komputerze, po tym właściwie mam do poniedziałku fajrant. 

Dziś polecam: Cult of Luna (metal progresywny, sludge metal, post hardcore, heavy metal, post-metal), Current Joys (new wave, indie rock, eksperymentalna) oraz Curve (elektroniczna, shoegaze, dream pop, rock alternatywny). 

Pozdrawiam!

poniedziałek, 25 listopada 2019

Nowe otwarcie.

Dziś zadzwoniła do mnie pani z kadr z bardzo miłą informacją. Dyrektor generalny wyraził zgodę na moje zatrudnienie w charakterze administratora. Na razie mam do zrobienia badania wstępne, a pracę zacznę chyba od 3 grudnia (bo 2 mam pojechać podpisać umowę i zdać wszystkie dokumenty). Zacznę jak chyba większość od okresu próbnego, a potem zobaczę czy zostanę czy coś znajdę innego. Ogólnie rzecz ujmując bardzo podoba mi się taka wizja na najbliższe trzy miesiące. Przynajmniej nie będzie nudno, a ja nie będę o głupotach myślał. :D 

Zaczęły się już skoki narciarskie. Jednak szczególnie niedzielny konkurs był nie za bardzo (w sensie upadku Piotra Żyły, bo wyniki nie były złe). Mam nadzieję, że Piotr Żyła szybko wróci do formy, bo pewnie poza uszkodzeniem twarzy ma jakieś poobijane miejsca po tym upadku. 

Pozdrawiam!

niedziela, 24 listopada 2019

Odkrycie kulinarne.

Wczoraj odwiedziliśmy po raz kolejny nowy bar z kuchnią wietnamską w naszej okolicy. Tym razem skusiłem się na Bun Bo Nam Bo (sałatka z makaronem i mięsem mówiąc ogólnie). Nie zawiodłem się, wszystko było naprawdę dobre, chociaż lekko zdziwiłem się jak dostałem miseczkę ze sfermentowanymi warzywami. Nie mniej w całości ten specyficzny smak i zapach warzyw wyszedł daniu na dobre. Muszę powiedzieć, że jak mam tylko okazję to lubię próbować takich nowinek kulinarnych. 

Dziś polecam: Clann (downtempo, elektronika, chill), Chunk! No, Captain Chunk! (post-hardcore, metalcore, pop punk, easycore) oraz ClawHammer (beatdown). 

Pozdrawiam!

czwartek, 21 listopada 2019

Coś już wiem. Oczekiwanie. Niebezpieczna sytuacja.

W środę byłem na spotkaniu z panią kierownik oddziału, w którym miałem staż. Warunki pracy i płacy zaskoczyły mnie pozytywnie, nie mówiąc o wizji współpracy z tą samą grupą osób (bo mniej więcej już wiem kto pracuje w tym oddziale). Teraz muszę czekać na decyzję dyrektora generalnego. Na moją korzyść przemawia fakt, że urząd uruchomił przyjmowanie na stanowiska pomocnicze (tzw. ,,401"), mniej więcej w połowie mojego stażu. Jednak ostateczna decyzja zależy od jeszcze paru czynników. 

Dziś byłem ze Staruszkiem w centrum handlowym, zrobiliśmy mały zwiad związany z brakującą częścią do kuchenki. Nie jest to nic super ważnego, jednak ułatwić może gotowanie. Niestety w dwóch sklepach nie mieli takiej części (kratka zmniejszająca rozstaw nad palnikiem). Wszystko poza tym poszło jak należy. Jednak jak wracaliśmy to przeżyliśmy chwilę grozy na moście Świętokrzyskim. Jedziemy sobie, rozmawiamy, w pewnej chwili widzimy jak zbliża się do nas samochód, który jedzie pod prąd. Na szczęście samochód za nami zdążył nas wpuścić na swój pas, bo inaczej nie wiem co by się stało. Nie wiem gdzie ten kierowca miał oczy, przecież na pewno był znak informujący o zakazie wjazdu, nie mówiąc już o tym, że widać jak inni jadą. @_@

Dziś polecam: Far Caspian (alternatywa, indie), Fatuous Rump (slamming death metal) oraz Feng Suave (pop, world music). 

Pozdrawiam!

poniedziałek, 18 listopada 2019

Ważna środa. Komiks i film.

Dziś zadzwoniła do mnie pani kierownik z oddziału, gdzie miałem staż. Chyba tamten pan kierownik, z którym rozmawiałem w piątek nie znalazł dla mnie miejsca u siebie, wygląda mi to nieco na małą ,,wojnę" o mnie. :D Mam przyjść w środę z CV, wtedy też dowiem się więcej o pracy jako administrator, chociaż na razie nie mam 100% pewności czy dostanę umowę. Tak czy inaczej jest to i tak jedna z bardziej konkretnych ofert i chyba warto się jej przyjrzeć. 

Przeczytałem komiks Alison Bechdel pt. ,,Jesteś moją matką?". Historia osadza się o poszukiwanie odpowiedzi na podstawowe pytanie, jak autorka/główna bohaterka ma zbliżyć się znów do matki. Wplecione są w to elementy psychoanalizy, psychiatrii, wiele jest scen z terapii bohaterki. Ogólnie ciężka tematyka przedstawiona w dość naukowym sosie. Poza tym pojawiają się wątki związane z homoseksualnymi związkami Alison, wszystko jest jednak przedstawione w bardzo artystyczny sposób, nie ma mowy też o jakiejś taniej sensacji czy coś podobnego. Po prostu to element autoanalizy. Przebrnąłem nieco z trudem przez gąszcz obcych mi terminów, zagadnień, jednak sama kreska autorki i historia w całości mnie ujęły. 

Dziś z kolei obejrzałem film pt. ,,Granica". Nie będę wchodził w szczegóły fabularne, bo historia jest dość złożona, do tego prowadzona w dwóch kierunkach. Film zrobił na mnie spore wrażenie swoją artystyczną stroną, do pewnego momentu wszystko płynęło sobie niespiesznie. Według mnie główna bohaterka, Tina może być potraktowana jako symbol wszystkich tych, o których społeczeństwo przypomina sobie tylko wtedy, gdy ich umiejętności, kontakty, cokolwiek jest niezbędne. A tak na co dzień takie osoby żyją sobie na pograniczu społeczeństwa, a należą do niego tylko przez coś w rodzaju ,,macki", czyli właśnie tej rzeczy, umiejętności czy coś w tym rodzaju, których pożąda społeczeństwo w danej chwili. Główna bohaterka tak naprawdę poczuła się moim zdaniem wolna dopiero po poznaniu Vore i wyrzuceniu z domu swojego konkubenta. Film ten to też dość mocny przekaz o tym jak może zaboleć poszukiwanie własnych korzeni, zrozumienie swojego pochodzenia. Nie mniej ma w sobie artystyczny przekaz. 

Pozdrawiam!

piątek, 15 listopada 2019

Zakończenie stażu. Propozycja do przemyślenia.

Wczoraj zakończyłem staż, a dziś odebrałem dokumenty, po czym zawiozłem je do kadr, by rozliczyć swoją pracę. Przy okazji dowiedziałem się, że jest możliwość zatrudnienia w charakterze administratora, propozycja ciekawa, jednak wymagająca chwili zastanowienia. Zobaczę jak wszystko będzie się rozwijało z innymi propozycjami pracy, wtedy zadecyduję już co zrobić. 

Rozpocząłem przygodę z mangą, na razie czytam historię pt. ,,Samotny wilk i szczenię". Lubię takie opowieści związane w jakiejś mierze z prawdziwymi wydarzeniami, do tego główny bohater to samuraj (a to bardzo mi pasuje). Nie przeszkadza mi nawet spora dawka przemocy, krwi i śmierci. Wszystko jest tak opisane i narysowane, że chyba inaczej być nie może. 

Dziś polecam: Testament (trash metal), Ten Years After (blues rock, blues brytyjski) oraz The Academic (indie rock). 

Pozdrawiam!

poniedziałek, 11 listopada 2019

Wszystko mija.

Można dopowiedzieć, że wszystko mija, nawet najdłuższa żmija. Jednak uznałem to za nieco infantylny tytuł (dlatego tutaj umieszczam ten cytat). :D

Mój staż niemal dobiegł końca, jeszcze tylko do czwartku jestem, a w piątek załatwiam rozliczenie się z całości. 

Wizyta u Babci całkiem dobra była. Sytuacja nie zmieniła się jakoś znacząco od mojej poprzedniej wizyty z Rodzicielką. Nawet Babcia przypomniała sobie, w którym roku się urodziła, jak zszedłem na temat długowieczności ludzi z okolic lat 1900-1945 (na oko tak). 

Weekend dłuższy minął mi dość szybko, jednak bez jakiejś paniki czy podobnych emocji. Ot piątek zmienił się w sobotę, sobota w niedzielę, a dziś już poniedziałek się zdarzył (ale bez pracy). :) 

Dziś polecam: Fly Katanah (reggae), Focus (art rock, rock progresywny) oraz Forever Still (heavy metal, metal alternatywny, hard rock, metal gotycki). 

Pozdrawiam!

piątek, 8 listopada 2019

Trochę odpoczynku.

Doczłapałem się do przedłużonego weekendu (drugiego już w ostatnim czasie). Muszę powiedzieć, że najbardziej odpowiada mi chyba praca w Krypcie. Nie męczą się oczy, do tego można się poruszać nieco. Więcej plusów po prostu.

Jutro planuję z Rodzicielką pojechać do Babci. Wstyd trochę, bo już naprawdę dawno nie byłem. Podobno sytuacja jest na w miarę zbliżonym poziomie do tego, co widziałem ostatnio. Nie mniej jest to dość istotny punkt w moim kalendarzu.

Pozdrawiam!

poniedziałek, 4 listopada 2019

Znów siedzę w Krypcie.

Dziś kolejny raz działałem w Krypcie (archiwum na dole). Bardzo szybko czas mi zleciał. Ogólnie nie mam co narzekać na końcówkę tego stażu. 

Pozdrawiam!

sobota, 2 listopada 2019

Nowy plan.

Trochę zastanawiam się ostatnio nad jakimś kursem, który potem przydałby mi się w pracy. Jest taki jeden system, wykorzystywany w wielu firmach, jednak cena jest trochę wysoka. Ale z drugiej strony może to być jakieś nowe otwarcie dla mnie. 

Poza tym wszystko jest jak należy. Zbliżam się do końca stażu, na horyzoncie już pojawiły się jakieś zawodowe plany. 

Dziś polecam: Arkona (pagan metal, folk metal, black metal), Arsis (melodyjny death metal, techniczny death metal) oraz Asgaard (metal gotycki, doom metal, black metal). 

Pozdrawiam!