Dziś zadzwoniła do mnie pani kierownik z oddziału, gdzie miałem staż. Chyba tamten pan kierownik, z którym rozmawiałem w piątek nie znalazł dla mnie miejsca u siebie, wygląda mi to nieco na małą ,,wojnę" o mnie. :D Mam przyjść w środę z CV, wtedy też dowiem się więcej o pracy jako administrator, chociaż na razie nie mam 100% pewności czy dostanę umowę. Tak czy inaczej jest to i tak jedna z bardziej konkretnych ofert i chyba warto się jej przyjrzeć.
Przeczytałem komiks Alison Bechdel pt. ,,Jesteś moją matką?". Historia osadza się o poszukiwanie odpowiedzi na podstawowe pytanie, jak autorka/główna bohaterka ma zbliżyć się znów do matki. Wplecione są w to elementy psychoanalizy, psychiatrii, wiele jest scen z terapii bohaterki. Ogólnie ciężka tematyka przedstawiona w dość naukowym sosie. Poza tym pojawiają się wątki związane z homoseksualnymi związkami Alison, wszystko jest jednak przedstawione w bardzo artystyczny sposób, nie ma mowy też o jakiejś taniej sensacji czy coś podobnego. Po prostu to element autoanalizy. Przebrnąłem nieco z trudem przez gąszcz obcych mi terminów, zagadnień, jednak sama kreska autorki i historia w całości mnie ujęły.
Dziś z kolei obejrzałem film pt. ,,Granica". Nie będę wchodził w szczegóły fabularne, bo historia jest dość złożona, do tego prowadzona w dwóch kierunkach. Film zrobił na mnie spore wrażenie swoją artystyczną stroną, do pewnego momentu wszystko płynęło sobie niespiesznie. Według mnie główna bohaterka, Tina może być potraktowana jako symbol wszystkich tych, o których społeczeństwo przypomina sobie tylko wtedy, gdy ich umiejętności, kontakty, cokolwiek jest niezbędne. A tak na co dzień takie osoby żyją sobie na pograniczu społeczeństwa, a należą do niego tylko przez coś w rodzaju ,,macki", czyli właśnie tej rzeczy, umiejętności czy coś w tym rodzaju, których pożąda społeczeństwo w danej chwili. Główna bohaterka tak naprawdę poczuła się moim zdaniem wolna dopiero po poznaniu Vore i wyrzuceniu z domu swojego konkubenta. Film ten to też dość mocny przekaz o tym jak może zaboleć poszukiwanie własnych korzeni, zrozumienie swojego pochodzenia. Nie mniej ma w sobie artystyczny przekaz.
Pozdrawiam!