sobota, 7 października 2017

Małe oczekiwania.

Dziś nie działo się nic specjalnego. 

Zacząłem czytać ,,Palę Paryż" B. Jasieńskiego, jak na razie jest całkiem ciekawie, język powieści zawiera momentami wyszukane porównania, w sumie tak jak lubię. :) Zobaczę co będzie dalej. 

Mam nadzieję, że Polacy jutro wygrają mecz z Czarnogórą, bo w barażach to nie wiadomo na kogo trafią. Lepiej zamknąć temat jutro i się nie martwić. 

W poniedziałek jak się uda za jednym razem spróbuję jak smakują potrawy w restauracji tajskiej oraz jak przedstawia się oferta sklepu z płytami. Wszystko niedaleko centrum urody, gdzie Rodzicielka ma te zabiegi na ostrogę. 

Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Hm, restauracja tajska. A do której się wybierasz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Palę Paryż Jasieński napisał w odwecie za nowelę franciuskiego autora Moranda pt.Palę Moskwę.
    Komunista i futurysta Jasieński "spalił" Paryż specyficznie ,choć nie popełnił plagiatu.
    Warto przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli Paryżanie na tapecie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy pomysł na pisanie bloga - pamiętnik; "kartka z kalendarza". A w niej m.in.plany na dziś, jutro i pojutrze.
    Mecz na pewno będzie oglądać mąż. Oby nasi wygrali, bo wówczas będzie miał dobry humor.
    Hhhmmm> centrum urody. Przydałby mi niewielki lifting.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem, do której knajpki się wybierasz, ale zauważyłem, że wiele lokali z kuchnią orientalną mocno europeizuje, globalizuje swoją ofertę... tak więc myślę, że jeśli szukać oryginalnych tajskich smaków, to niestety trzeba się wybrać np. do Bangkoku na bazar i zjeść coś z ulicznego stoiska...
    p.jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
  6. Palę Paryż dobrze się czyta, tajskie żarcie tez ok, ale fakt, w Warszawie to jest jednak mocno podkręcone Europą... ale i ak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie ,,Palę Paryż" podoba mi się dość mocno nawet. Zobaczę jak potem będzie.

      To prawda, widzę po kuchni wietnamskiej, że dodatki do dań są już mocno polskie (fasolka szparagowa, zielony groszek, nie za ostre dania itp.).

      Pozdrawiam!

      Usuń