piątek, 31 marca 2017

Łażenie po mieście.

Postanowiliśmy pójść dziś na zakupy odzieżowe. Nieco się nachodziliśmy, w pewnych sklepach tłumy były gigantyczne wręcz. Ostatecznie zakupiliśmy dla mnie koszulkę w kratę na lato, a dla Staruszka kurtkę na teraz i spodnie. A ja korzystając z chwili wolnego kupiłem książkę pana Wiesława Weissa o Tomaszu Beksińskim i płytę Pink Floyd ,,Wish You Were Here". Z płyty tej najbardziej podoba mi się utwór tytułowy, niemal zawsze coś mnie chwyta za serce jak go słucham. Na koniec poszliśmy do pizzerii na obiad. 

Dziś jest Światowy Dzień Backupu i Światowy dzień budyniu

Pozdrawiam!

9 komentarzy:

  1. Udane zakupy i dobra muza zawsze poprawiają humor:)
    Budyń lubię, najbardziej czekoladowy. Mniam!
    Mam nadzieję, że badanie wyszło ok i z Twoją pikawką wszystko w porządku:)
    Pozdrawiam! Udanego weekendu!





    OdpowiedzUsuń
  2. uczuciowesmaki31 marca 2017 23:13

    Ajjjjj, słuchało się kiedyś Pinka Floyda, słuchało;-))))))))
    Dziś raczej niewiele ale dalej pełny szacun dla dokonań.
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Szacunek im się należy i to wielki według mnie. Na dobrą sprawę chyba cały świat kojarzy Pink Floyd, Led Zeppelin, Deep Purple, The Rolling Stones, The Beatles i wiele innych zespołów pokroju w/w. Taka muzyka się chyba nie zestarzeje. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Podobnie jak Ty -wybrałam się na zakupy. Sama, bo mąż tego nie cierpi. Nałaziłam się solidnie i niewiele kupiłam a i tak nie wszystko udane. Melomanką nie jestem więc muzy nie kupuję. Mam inny problem- co kupić wnuczętom ab y nie było drogie a jednocześnie aby zadowolić czyli sprawić radość.
    Niestety, zarówno odzież dziecięca, jak i zabawki są stanowczo za drogie na kieszeń emerytki. U mnie od przyszłego tygodnia [już od środy] zaczyna się gorący okres i nie będzie czasu na blogowanie. Czasami zamieszczę jakąś notkę byle blog utrzymać; pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Klik dobry:)
    Zupełnie zapomniałam, że istnieje budyń. Kiedyś chyba częściej gotowało się budyń, szczególnie dla dzieci.

    Bardzo, bardzo dziękuję za 1%. Niech dobro bumerangiem wraca do Ciebie i Twojej Rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój towarzysz życia jest fanem Pink Floyd od zawsze.
    Kilka lat temu byliśmy na koncercie Davida Gilmoura i od tego czasu ja też wsiąkłam.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam we Wrocławiu. Cudowny!!! Pisałam o nim ostatnio. Pink Floyd słucham od 4 roku życia. Są ze mną zawsze, a szczególnie Dawid ❤❤❤ Co on wyprawia z tymi swoimi gitarami to szok...

      Usuń
  6. Dzień Backupu powinnam obchodzić, by nie stracić zapisków na blogu i nie tylko. Natomiast Dzień budyniu będę czcić obżarstwem, bo budyń wolę od kisielu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wish You were here to dziś u mnie na ful leciało. Piękny album.

    OdpowiedzUsuń