czwartek, 30 marca 2017

Uwolnienie kurczaka.

Dziś na 12 poszedłem do przychodni, by uwolnić się z jarzma holtera. Przy okazji jak odrywałem sobie te plasterki od elektrod powyrywałem sobie pozostałe po goleniu włosy i wyszło na to, że teraz jestem jak kurczak do sześcianu. :D 

Z ciekawszych rzeczy wróciłem do programowania. Działam w innym środowisku niż wcześniej, ale nadal w języku Python. Niestety sporo zapomniałem od poprzedniego razu i jeszcze raz przerabiam kurs online, zapisując sobie co ważniejsze kwestie w pliku. Jak do tej pory mam skuteczność na poziomie 99%, bo nie umiem jednej rzeczy rozgryźć, ale na razie nie planuję tworzyć nic, co wymagałoby współpracy komputer-człowiek. 

Dziś obchodzimy: Dzień Pośrednika w Obrocie Nieruchomościami oraz Światowy Dzień Muffinka. Ten drugi uczciłem już drugi raz, tym razem muffinką czekoladową z piekarnio-cukierni na L. Super pyszna była, bo miała w sobie duże kawałki czekolady. :) 

Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. uczuciowesmaki30 marca 2017 22:28

    No teraz to już musisz wydepilować się po całości ;-))))))))
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  2. :D I będę zupełnie już dziwnie wyglądał. Jak kosmita jakiś czy coś.

    W sumie masz rację, takie wydarzenia jak u siebie w wierszu opisałem wymagały by odpowiedniego podkładu. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tych muffinek, to zazdroszczę, bo jestem strasznym łasuchem i zjadłabym niejedną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń