sobota, 4 marca 2017

Pierwsza wizyta na działce. Nieco szok.

Ze względu na ładną pogodę (fiu, fiu już jest koło 15 stopni w cieniu) wybraliśmy się na działkę naszą. Wszystko w porządku było, pograbiliśmy nieco liście i pomyśleliśmy co robić na działce w kolejnych tygodniach i miesiącach. Popatrzyliśmy też na inne działki, w sumie sporo osób wybrało się na swoje ,,włości". Największy szok przeżyłem jak po minięciu jednej z działek Rodzicielka powiedziała cytuję: ,,Ale ta kobieta z tej działki sobie znalazła Murzynów do roboty". Faktycznie stały tam jakieś worki zawierające liście, gałęzie i inne śmieci. W drodze powrotnej spojrzałem na tych dwóch panów i okazało się, że są faktycznie Murzynami. Miałem strasznie głupią minę, bo poziom szoku wzrósł ponad miarę u mnie. Czegoś takiego jeszcze nie doświadczyłem. Wracając do domu skręciliśmy w drugą stronę niż zwykle, by zobaczyć nowe osiedle. Okazało się, że powstało nie tylko osiedle, ale wręcz cała infrastruktura łącznie z Biedronką. Pepco (uwielbiam ten sklep) i podobnymi atrakcjami. W sumie nieźle, można coś zawsze dokupić jak będzie potrzeba.

Nasza drużyna w skokach spisała się według mnie niesamowicie. Od tych emocji aż mnie głowa zaczęła boleć. :) Ale dla czegoś tak ważnego było warto się denerwować i później cieszyć.

Dziś obchodzimy: Kaziuki, Dzień Walki z Prokrastynacją oraz Międzynarodowy Dzień Mistrza Gry (z gier typu RPG).

Pozdrawiam!


5 komentarzy:

  1. uczuciowesmaki4 marca 2017 22:36

    Nie dziwię się, że byłeś w szoku widząc murzynów bo gdybyś zobaczył afroamerykanów to byłoby spoko ;-)))))))))
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A do tego jeszcze zasuwali jak w przeszłości na działce tej kobiety. Jak dla mnie za dużo w tym było absurdu. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. No widzisz Piotrze- przyszła wiosna, na którą tak czekałam, a nie mogę nic robić na działce, bo mam inne, ważniejsze zajęcie [opieka nad chorym wnuczkiem]. Już jest lepiej, lecz do żłobka jeszcze nie może chodzić, a jego rodzice muszą prowadzić zajęcia [także w soboty i niedziele- dla zaocznych studentów]. W weekendy druga babcia dyżuruje, zaś ja w dni robocze kiedy tamta babcia pracuje. Działka aż prosi się o działanie [grabienie,robienie grządek itd]. A także w domu przydałyby się generalne porządki, bo pogoda sprzyja np.myciu okien. Trochę Ci zazdroszczę tej wycieczki na działkę. Zapowiadają ochłodzenie więc pewnie jeszcze trzeba będzie wstrzymać się z pracami na działce.
    Sukces polskich skoczków godny pochwały i dumy;
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio takiego szoku doznałam jak zobaczyłam mężczyznę z wytatuowaną połową twarzy i głowy.

    Także się cieszę ze zwycięstwa naszych chłopaków :)
    Pozdrawiam niedzielnie

    OdpowiedzUsuń
  4. A co hodujecie na tej działeczce:warzywka na użytek własny, czy tylko kwiaty, by otoczenia dla odpoczynku było przyjemne dla oka i nosa?

    OdpowiedzUsuń