niedziela, 3 czerwca 2018

Mały sukces. Burza straszy ale nie przychodzi.

Udało mi się z tej pracy w grupie uzyskać 4+. Bardzo mnie to cieszy, w końcu mogę zająć się ostatnim zaliczeniem i nauką do egzaminu. 

Dziś burza znów miała być (w moim odczuciu) jakimś tam tematem dnia. Jak byłem na uczelni to krążyła, choć nie grzmiało nic, a nic. W domu jak już byłem burza znów krążyła i grzmiało okropnie. Aż za każdym grzmotem, który brzmiał jak wybuch niemal wykrzykiwałem coś jak: ,,O ludzie!". Nie lubię burz, błyskawic, grzmotów. Mogę zaakceptować to co jest po burzy, chłód, ozon itp. 

Dziś polecam: Turbo (heavy metal, trash metal), Pokahontaz (hip-hop, hip-hop alternatywny, dubstep) oraz Kobranockę (rock, punk rock). 

Pozdrawiam!

8 komentarzy:

  1. Moje gratulację; 4+ to chyba satysfakcjonująca Cię ocena ?
    U nas wczoraj piorun uderzył gdzieś blisko, więc zagrzmiało raz a porządnie; o mało zawału nie dostałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to nieźle z tym zaliczeniem, brawo!
    U nas susza straszna, trudno w domu wytrzymać, aż strach iść do pracy, bo klimy brak...
    Pisząc o pogodzie znów dostaniesz burę od pewnej pani, której wszystko przeszkadza ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jest dobrze dać się sprowokować. Nie jest dobrze dać się wywabić ze swojego bezpiecznego miejsca. Nie jest dobrze z owego miejsca cos wynosić i zostawać bez tego.Za prawdę głupim i nierozważnym jest ,dzień poczynać i żegnać emotikonem , wierząc ,że to …no kto…no co ? Za prawdę Młody, powiadam Ci. Jeśli traktować Internet jako narzędzie czystej komunikacji, z zastrzeżeniem, czyli zapisaniem w zeszycie adresu i telefonu, to wszystko jakoś się poukłada ale jeśli traktować go bez zastrzeżenia… nic się nie poukłada i nic się nie zdarzy . Człowiek się poparzy, zupa się zwarzy i …podnoszę rękę, uśmiecham się, jestem… czy ja jaka głupia jestem by do tego doklejać uśmiechnięte buźki.

    Ps.Znalazłam w domu na kamiennej podłodze malutkiego węża. Wpierwej zdało się ,że gumka jakaś albo coś takiego leży sobie ale i dobrze ,że przewidując co zdarzyć się może pałeczkami do jedzenia to coś dotknęłam a to się rozwinęło i podniosło łepek i do połowy gumka się uniosła
    i z pewnością usłyszałam-a ukąsił się wąż kiedyś głupia krowo ,że ryzykujesz bliskie spotkania?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Internet to specyficzne miejsce. Można znaleźć ludzi zacnych, wnoszących coś do naszego życia, można znaleźć takich, co lepiej unikać ich tylko. Emotikony są w sumie pomocne, chociaż niektórzy zaczynają już za ich pomocą pisać całe zdania. A to już fajne nie jest.

      Nie lubię węży, nawet bardzo nie lubię. Są dla mnie fu i już.

      Tak w sumie myślałem, że chodzi nie o mnie, a o jakieś inne elementy z bloga.

      No to w takim razie zrezygnuję z pisania o pogodzie. Bo wytłumaczyć nie umiem czy to coś zmieni czy nie zmieni (stawiam na to pierwsze).

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. No gratuluje oceny :) u mnie tez bez burz i dalej upały

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak wczoraj burza przyszła, to o mało nie wybiegłam na zewnątrz z rozpostartymi ramionami, tak dobrze było. Ten zapach powietrza, ten wiatr... Nawalało okropnie, ale to miał być "wybieg dziękczynny". I nie zgadniesz co się potem stało. Ostatecznie zadowoliłam się siedzeniem na balkonie gdy... skapło parę kropel, a burza przeszła bokiem.

    Gratuluję oceny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję oceny :)
    Burza ma w sobie coś strasznego, ale bez przesady. Ja się jej nie boję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Byłam kiedyś na koncercie Kobranocki :) Wszyscy szaleli na hicie "Kocham cię, jak Irlandię". Burze są dla mnie neutralne. Pogoda, jak pogoda. Właściwie nawet trochę je lubię. Lubię patrzeć na błyskawice :)

    OdpowiedzUsuń