środa, 16 maja 2018

Beznadziejna pogoda.

Całe przedpołudnie chmury się zbierały, czarne jak nie wiem, a po południu, aż do godziny 18 jakoś padało ze zmienną intensywnością. Taka pogoda jakoś źle na mnie wpłynęła, zacząłem snuć jakieś czarne wizje dotyczące różnych spraw, ogólnie mówiąc czułem się na za dobrze. Może to brak światła i niskie ciśnienie tak na mnie zadziałały. Mam nadzieję, że jutro jakoś pogoda się poprawi, przynajmniej na tyle, by na Stadion Narodowy dostać się w miarę suchą nogą. 

Dziś polecam z Bandcampa: Furfur (black metal), Glass Skies (rock psychodeliczny, rock, soul, country) oraz Heartracer (pop alternatywny, pop elektroniczny, indie rock, nowa fala). 

Pozdrawiam! 

10 komentarzy:

  1. Zapowiadane ulewy do nas nie dotarły, trochę popadało, ale niskie ciśnienie wpływa na wszystkich wokół niekorzystnie...karetki jeżdżą, kierowcy trąbią, ludzie ziewają.Byle do piątku :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. uczuciowesmaki16 maja 2018 22:19

    Bo "podczas deszczu dzieci się nudzą..." jak onegdaj śpiewała pani Kraftówna ;-)))))
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) W sumie można tak to ująć. A ja dodatkowo jeszcze w czasie deszczu się irytuję. Zwłaszcza jeśli miałem jakiś plan na taki dzień.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. A ja właśnie w czasie największej ulewy przez miasto pędziłam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby co miałam napisać i gdzie jak nie na tym murze który nas dzieli. Podeszłam do niego jak zwykle. Podeszłam do niego z nadzieją a tu przez (bo nigdy wcześniej tego nie widziałam) otwartą bramkę wychodzi na biało ubrana, dokładnie i ładnie umalowana, osoba mi nieznana, osoba nielubiana przez sam fakt ,że przechodzi przez bramkę przez którą tylko ja miałam przechodzić i tylko ja miałam mieć do niej prawo chociaż kluczy nigdy nie znałam. Domyślałam się jakie mogą być ,jaki kształt mogą mieć słowa furtkę otwierające ale pewna tego nigdy nie byłam a tym samym nie spróbowałam a teraz ty, ta, ona, bo mi nieznana przechodzi przez furtkę i odchodzi zadowolona. Pogrzebałam w kieszeniach. Wielkich przepastnych i okazało się ,że mam klucze do furtki. Mam zestawy słów pasujące do zamka . Mam wszystko a ciągle tylko stałam pod tą bramką i w żaden sposób nie potrafiłam jej otworzyć. Ania przyszła po mnie by mnie zabrać. Tak bardzo o niej nie pamiętam , tak bardzo ją zaniedbuję a ona przyszła pod furtkę by mnie zabrać w miejsce szczęśliwe. –Nie mam ochoty się kochać Aniu- ciiichutko , Natalio wymyśliłam sobie w głowie. Na głowie siedziały dwa ptaki w czarnych garniturach i rozmawiały o chmurach, deszczowych trochę bo jeśli nie podleje się w szklarni truskawek , nie dorosną a odejdą nim dojrzeją do dawania szczęścia. W szklarni są truskawki ?...Spał wąż, pamiętam go bo często mówiłam mu dzień dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż moim zdaniem wcale nie jest Pani jakaś inna od wszystkich, ma Pani swoją mądrość, tą życiową i pewnie tą nazwijmy ją ogólną. Pewnie wyjdę na nudziarza ale bardzo cieszą mnie Pani komentarze, czasem odbieram je jak urywki z filmu jakiegoś reżysera znanego. Albo fragmenty książki uznanej na świecie.

      Niepamięć czy zapomnienie może w jakimś aspekcie być ciekawe. Jednak nie mam pojęcia czy taka osoba ma świadomość tego, że nic nie pamięta czy to jest coś na kształt ciemności tylko, a może to są jakieś inne odczucia. Trudno powiedzieć, może za 40 czy więcej lat będę coś na ten temat wiedział.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Ta pogoda od Was dotarła do nas dziś w nocy; lało jak z cebra. Każdy chyba wie, jak dobrze się śpi, gdy deszcz o szyby wali. A teraz już leje tzw, deszcz lądowy czyli ciągły.
    Oby tylko do niedzieli ta pogoda uległa poprawie; moja letnia kreacja na I komunię wnuczki będzie nie wykorzystana. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja powiem tak... Nareszcie pada! :)
    Uwielbiam słoneczne dni, ale to deszcz i pochmurne niebo sprzyjają mojej koncentracji i dzięki temu mogę w stu procentach skupić się na tym, co mam do zrobienia :) Ponadto deszcz mnie odpręża :) Kiedyś też tak miałam, że brzydka pogoda diametralnie zmieniała mi humor i samopoczucie, ale postanowiłam odebrać tę władzę pogodzie i sama decyduję o tym jak danego dnia się czuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja lubię takie pogody i bardzo dobrze się w nie czuję :) Podpisuję się pod słowami Moniki Przybyło. W deszczowe dni jestem bardzo kreatywna, namalowałam ostatnio całkiem barwny obrazek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie również tak nijako - szaro, deszczowo i zimno.. Niech to się już kończy, bo tęsknię za słońcem!

    OdpowiedzUsuń