niedziela, 13 maja 2018

Odpoczynek w parku.

Dziś siedzieliśmy w parku, muszę powiedzieć, że bardzo mi to odpowiadało. Przeczytałem sobie książkę o antypolonizmie pana Stanisława Michalkiewicza (forma wywiadu-rzeki), muszę powiedzieć, że niektóre jego tezy mimo specyficznej formy podania mają w sobie coś, co zmusza do zastanowienia się nad pewnymi zjawiskami. Są też tezy zupełnie chybione, na przykład dotyczące UE, a dokładniej funduszy unijnych. Ogólnie lektura nie do końca w moim klimacie światopoglądowym, choć tak jak zaznaczam wyżej zawiera pewne fragmenty, które mogą skierować nasze podejście do tematu antypolonizmu na nieco inne tory. 

Pozdrawiam! 

10 komentarzy:

  1. Ciężkie to tematy; nie wiem czy taka książka by mnie zainteresowała. Szybko się zniechęcam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zderzyłam się ze słowem pisanym a to z powodu banalnego ,którego konsekwencje tak wiele zmieniły w mojej świadomości ,że na zawsze będę ten moment wspominała. Otworzyłam . Strona trzecia wers piąty , wyraz szósty. Coś niesamowitego. Zmieniło to mój pogląd na cały wszechświat a wiem o nim wszak tak wiele. Strona dwudziesta szósta ,wers czwarty, słowo… teza uzasadnienie. Nie wiem , nie jestem w stanie pojąć zrozumieć jak to możliwe że na państwie nie zrobiła ta książka, te słowa , wrażenia a może delektujecie się formą i teścia w samotności i pozwalacie sobie na… Proszę Państwa. Co wy sądzicie o tezach zawartych w tej , jakże ciekawej publikacji ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego staram się poznawać też różne punkty widzenia, nawet w sytuacji, gdy lektura takiego tekstu spowoduje pewnego rodzaju dyskomfort. Ale czy zbliżam się wtedy do prawdy, tego nie umiem jednoznacznie określić. Może krążę tylko po orbicie tej prawdy, próbując dojść do niej, zbliżyć się do strefy jej ,,przyciągania".

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Noż cholera jasna. Młody. Napisałam ,że nie wiem o czym napisałeś i że doprowadza mnie do szału gdy zamiast przybliżyć temat rozważania ktoś wychodzi z założenia że wszyscy wiedzą albo się dowiedzą. To jest tak samo doprowadzające mnie do szału jak mówienie w rozmowie::wszyscy wiemy kto jest szmata i złodziej"-a ja kurwa nie wiem i co mam tracić czas na szukanie bo jakiś baran nie umie powiedzieć albo udaje że wie?....

      Usuń
  3. Wyszukałam w google co to za pan i chyba nie byłabym zainteresowana lekturą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas jakiś temu Pan Głowacki rzekł głośno i dobitnie. Znam i wiem bo moja wiedza z Gazety Wyborczej pochodzi. Głupi umarł.Nawet idiota wie ,że prawda wymaga uwiarygodnienia w kilku żródłach.

      Usuń
    2. Rozumiem, że pani czyta wszystko na każdy temat, gratuluję lub współczuję raczej...ocenianie innych po jednym zdaniu wszak to pani specjalność.

      Usuń
    3. Nie napisałam o sobie. Rzuciłam piłeczkę obok Pani . Można było nie zareagować ale Pani ...dziękuję. Uśmiecham się .
      Nie zrozumiała Pani co napisałam ale to trudne, nie tylko dla Pani. Czasem sama nie wiem co piszę, czy ja piszę...
      Podpowiem ...albo, nie podpowiem.
      Z ciekawością czytam co Pani o mnie pisze, to w psychologii bardzo mądrze się nazywa ale nie polecę książki w której o tym napisano wszak tylko ja czytam wszystko...wg Pani.
      Jeszcze raz Pani dziękuję za rozbawianie mnie.

      Usuń
  4. Lubię niektóre riposty Michałkiewicza, ale już sam światopogląd to niekoniecznie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń