środa, 14 lutego 2018

Wyprawa do biblioteki.

Poczułem ostatnio głód książek, dlatego wybrałem się do biblioteki. :) Wziąłem parę książek Lovecrafta, ostatnią nie przeczytaną z biblioteki książkę Topora i antologię poezji hiszpańskiej. 

Udało mi się skończyć dziś ten komentarz potrzebny na weekend. Muszę powiedzieć, że nie było to łatwe ale jakoś dałem radę. 

Dziś polecam projekt o nazwie Myrkur. Niby tworząca go główna postać Amalie Bruun określiła swoją muzykę jako black metal, jednak ja tam odnajduję więcej innych wpływów. Może nie jest to propozycja dla fanów (pewnie nie uznają projektu za true black metalowy), jednak dla pozostałych osób to swoista muzyczna podróż, w skandynawskie klimaty prezentowane zza oceanu. :) 

Pozdrawiam!

9 komentarzy:

  1. Jutro wybieram się do biblioteki i już czekają na mnie dwa tomiska z rezerwacji. Żeby tylko więcej czasu na to czytanie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta wyprawa kojarzy mi się z wybraniem się na biegun...albo na równik...
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poezja hiszpańska? Ciekawa jestem Twojego zdania...
    Dawno nie byłam w mojej osiedlowej bibliotece, wyczytuję prezenty rozmaite, no i kupiłam trochę nowości dla dorosłych w szkole, pracuję jakby u źródła:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. wczoraj byłam w bibliotece, moja wyprawa po dobre książki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeżeli czegoś żałuję w życiu, to niemożności chodzenia do biblioteki. Mój syn i inni członkowie rodziny, to nie bibliofile, więc nawet gdybym dała wykaz książek chętnych do przeczytania, to nie to samo, co własnoręczne szperanie po półkach, czy na wózku zwrotów. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to nie wiem czemu jak tylko zabieram się za książkę to po kilku stronach już mi się nie chce jej czytać a kiedyś tak lubiłam czytać. Mam nadzieję, że w końcu to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpisuje tutaj na twoją wiadomość: Właśnie sama nie wiem czemu zostawiam te książki, bo zwykle to co czytam wciąga mnie, ale widocznie nie do takiego stopnia jak bym chciała. Sama nie wiem od czego to wszystko zależy

      Usuń
  7. Tak, to było dla mnie ważne... Czasami to aż mi wstyd ze tyle zali wylewam na tym swoim blogu... Dzieki że to czytasz jeszcze ;)

    Głód ksiażkowy :) Fajnie :) Cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wyprawy do biblioteki :) A głód książek towarzyszy mi niemal cały czas

    OdpowiedzUsuń