środa, 1 marca 2017

Takie tam, raczej o niczym.

Dziś okazało się, że u Babci również jest jakiś remont. Po szybkim ustaleniu co i jak wiemy tyle, że wszystko ma potrwać do końca tygodnia. Znaczy głośniejsze prace, całość nie wiadomo ile potrwa. 

U nas z kolei hałas był do zniesienia, poza tym skończył się jakieś 3 godziny po tym jak się zaczął. 

Nie wiem co jest, ale nadal nie mam informacji o tym jak ma wyglądać kazus do rozwiązania na zajęcia. Trudno, najwyżej zrobimy go na miejscu w czasie zajęć. 

Dziś jest wysyp dni niezwykłych. Obchodzimy dziś: Międzynarodowy Dzień Walki przeciwko Zbrojeniom Atomowym, Światowy Dzień Obrony Cywilnej, Światowy Dzień Świadomości Autoagresji, Dzień Puszystych (miał rację mamut Maniek z ,,Epoki Lodowcowej", że jest puszysty a nie gruby), Dzień Piegów oraz święto Zero dla Dyskryminacji

Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. Co zaglądam to o jakimś remoncie czytam. Trochę spokoju życzę...

    OdpowiedzUsuń
  2. uczuciowesmaki1 marca 2017 21:57

    "Zero dla dyskryminacji" to jest dyskryminacja ;-)))))
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Całkiem inny sens wyłania się po przeczytaniu komentarza Twojego z tego święta.

      Wiersze będą w swoim czasie, po prostu mało nowych mam i chciałem też zmienić nieco formułę bloga, nawet na krótko.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ja też życzę szybkiego końca remontów wszelakich :-D Tyle okazji do świętowania ,ale właśnie rozpoczął się okres Wielkiego Postu ;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Okazuje się, że wczoraj było moje święto - piegowatych.
    Nie lubię zimy, ale dostrzegam jedną zaletę u mnie ludzie zimą mało się remontują natomiast latem furcy i bucy w ruch idą młotki, młoty, kosiarki, piły i wszelkie narzędzia budująco - burząco - hałasujące. Do tego dochodzą figle dziecięce, nie ma szans na to żeby posiedzieć w spokoju w ogródku. No cóż życie musi się toczyć. A niech hałasują byleby było już ciepło.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to dobrze, że u nas zimą mało remontu,bo pracują motory, piły i inny sprzęt,albo jak przejeżdża motor, to mam zakłócenia fal na wizji mojego telewizora.
    Wróciłam na krótko na blogi, lecz to nie koniec przerwy.
    Będę teraz mniej aktywną blogowiczka; pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie miałem pojęcia, że wczoraj ominęło mnie tyle ważnych świąt ;)
    U mnie właściciel od niedawna remontuje łazienkę na dole więc poniekąd wiem co czujesz kiedy hałasy nie pozwalają nawet skupić myśli ;)
    Pozdrawiam
    Prince Of Pain
    www.suicideanddreams.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jestem pół roku po 3 miesięcznym remoncie, mam nadzieję,że parę lat nie będę słyszeć w okolicy tego słowa:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wokół mnie też same remonty. Od wczoraj ucichło. Pewnie koniec! Wiosną tak bywa.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię świętować, więc w osobisty kalendarz pod data 1 marca wpiszę PUSZYSTYCH, bo do nich się zaliczam. Wolę kiedy piszesz o książkach, spacerach niż o remontach.

    OdpowiedzUsuń