niedziela, 12 stycznia 2020

Małe zawirowania.

W ostatnim tygodniu w pracy trochę zawirowań było, jednak dałem sobie z nimi radę. Na minus muszę zaliczyć fakt, że znów nie wyrabiam się z normami. Muszę pomyśleć nad jakąś reorganizacją podejścia do tematu. 

Dziś byliśmy na działce, by zabrać parę rzeczy z domku. Od ostatniej wizyty wrażenie wilgoci i zimna w tym rejonie jeszcze się pogłębiło. Może to przez sąsiedztwo małej, bo małej ale rzeki i położenie w dolince. Potem pojechaliśmy do Babci. Sytuacja jest właściwie bez zmian. Babcia co najciekawsze lepiej rozpoznaje mnie i Staruszka niż swoją córkę, czyli Rodzicielkę. Nie wiem z czego może to wynikać. 

Dziś polecam: Funker Vogt (aggrotech), Fyakin (reggae) oraz Galaverna (folk, folk akustyczny, dark folk, doom folk, folk rock). 

Pozdrawiam!

23 komentarze:

  1. Przydałby Ci się pomysłowy Dobromil; na pewno usprawniłby Twoje zajęcie :)
    Na działce zimno, bo...zima :)
    Chyba nie dowiemy się, co tak naprawdę ma wpływ na pamięć ludzką;
    jednych poznajemy, a innych nie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyzby u Twojej babci poglebiala sie demencja? O ile pamietam, mieszka ona sama, moze czas pomyslec o jakiejs stalej opiece? Dla jej wlasnego bezpieczenstwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ciągle mam problem z organizacją pracy i efektywnym zarządzaniem czasem. Dobrze, że sama sobie jestem szefem bo w innym przypadku już dawno by mnie zwolnili:-)
    Witam w Nowym Roku i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cześć!
      Nie chcę nic doradzać w kwestii Twojej pracy,bo się na takowej ni w ząb nie znam.Myślę sobie,że dasz radę i zaskoczysz czymś pomysłowym swojego pryncypała.Czy w tym przypadku programowanie byłoby pomocne?
      Autopsja:moja Prababcia uważała mnie za swojego wujka.Miała wtedy 94 lata.Wujek podobno był dobrym człowiekiem i tak go zapamiętała moja Pra,kiedy była niedorostkiem(sierotą).Jak to może zbudować psychicznie doświadczyłem osobiście.Zostałem wujkiem swojej Pra i pod koniec Jej życia robiłem WSZYSTKO, żeby Ją w takim przekonaniu utrzymać.Jest to wyznanie natury intymnej. Publicznie człowiek raczej nie powinien wychodzić z takimi faktami w Sieć,ale robię wyjątek.Dlaczego?Znajdziesz kiedyś odpowiedź....
      Taka działka z domkiem to skarb.Jest w razie czego,gdzie spierniczyć.
      Trochę przydługo,ale ta wzmianka o Babci,zapalę lampkę na balkonie.
      dobranoc.

      Usuń
    2. Czas pokaże jak to będzie w tej mojej pracy. Widzę już pewne możliwości usprawnień, jednak słyszałem o pewnej niechęci ,,góry" do inicjatyw pracowników. Z programowaniem może coś dałoby się też zdziałać, by usprawnić proces wprowadzania danych. Na pewno jakimś rozwiązaniem byłoby stworzenie w pewnych momentach wirtualnego arkusza pewnego rodzaju bazy danych z potrzebnymi informacjami.

      Historia naprawdę zadziwiająca i zacna ze względu na Twoje zachowanie wobec Prababci. Czasem po prostu tak właśnie trzeba robić, choćby całość wyglądała dziwnie czy coś w tym stylu.

      Akurat pozbywamy się tego skarbu. Bo różne osobiste sprawy przeważyły na stronę sprzedaży działki. Zawsze mamy w odwodzie leśną działkę rodziny i okoliczne parki (w tym Łazienki).

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Domek na działce w styczniu to nie jest najmilsze miejsce :)
    Gdy miałam 14 lat moja prababcia rozpoznawała mnie jako moją mamę, nie miała natomiast pojęcia kim jest moja mama. Jestesmy naszym mózgiem, a ten niestety nie zawsze działa sprawnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez długi czas nie mogłam dodawać u Ciebie komentarzy. Edytor był niewidoczny i internet zawieszał mi się na mojej stronie. Mam nadzieję, że to już przeszłość.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widocznie za wysokie te normy skoro, aż tak ciężko je wyrobić.
    Jednak działa, która jest nieogrzewana w zimę może zawilgotniec.
    Dużo zdrówka dla babci. Pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mężczyzny działka jest zawsze atrakcyjnym miejscem i pewnym wyzwaniem.ZAWSZE:obojętnie jaka pora roku i która godzina.
    Zimą należy dostarczyć prowiant dla ewentualnych bezdomnych i nie zakładać sztaby na drzwi domku.
    Ognicho zimą na działce ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza działka powoli przechodzi w czas przeszły, razem z tym jak przechodzi w ręce nowych właścicieli. Po prostu splot różnych okoliczności wpłynął na taką decyzję. Nie mniej działka była zawsze jakimś wyzwaniem, zwłaszcza jak wymyślaliśmy nowe rzeczy usprawniające pobyt.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Domek nie ogrzany to i wilgoć jest.
    Pozdrowienia dla babci!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze,że nie ma mrozu!Do nie ogrzanego domku mógłby wejść "zamróz"i szron na ściany!Trzeba domek wietrzyć regularnie i do tego potrzebni są bezdomni opiekunowie ogródków.
      21-ego DZIEŃ BABCI-Drogim Babciom(na tym blogu)pragnę przesłać anonimowo(niestety)wyrazy szacunku za tyle lat wytrwałego blogowania.Pana Mozaikę przepraszam za nadużycie gościnności.Tym razem -po prostu Urwis.
      PA KOCHANE BABCIE!

      Usuń
    2. W sumie nie jest źle jeśli o stan domku na działce chodzi. Jest chłodno ale nie ma nic złego na ścianie czy w innym miejscu.

      Nie ma problemu, w takich sprawach to mogę tylko dołączyć do życzeń.

      Tak trochę siłą rozpędu jadę z pisaniem. Chociaż jest w tym sporo frajdy też, poznawania nowych osób itd.


      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Też mnie korci, żeby zajrzeć na działkę. Może coś pod koniec tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podlejmy azalie-nie ma mrozu,a pić się chce....

      Usuń
    2. W sumie powoli robi się coraz cieplej, więc wizyta na działce nie jest złą opcją.

      Jak jest woda to można chyba podlać coś niecoś na działce. Nie znam się za bardzo na technicznych szczegółach.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. No przyznam że ja często muszę sobie tak zorganizować pracę żeby mi było łatwiej. Często robię coś inaczej niż inni i wtedy wychodzi mi sprawniej :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Życzę wyjścia na "prostą", bez zawirowań:)
    Pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Na szczęście moi bliscy dobrze znoszą starość i jeszcze takich sytuacji nie miałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najbardziej mnie cieszą zawirowania pogodowe o tej porze roku.Jest ciepło!Nie dociera do mnie jakieś biadolenie narciarzy(są Alpy)i że robactwo nie wyginie.Za to ptactwo sobie podeżre.Zielono nam i babć jakoś więcej na ulicy.

      Usuń
    2. Do momentu złamania nogi Babcia też całkiem dobrze się trzymała. Po operacji był kryzys, teraz jest stabilizacja pewnego rodzaju.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. W sumie taka zima ciepła mnie nie denerwuje ani nic. Nawet ma swoje plusy, nie musimy odśnieżać aut, przedzierać się przez śniegi itp.

      Pozdrawiam!

      Usuń