niedziela, 25 marca 2018

Początek porządków.

Dziś zaczęliśmy porządki przed Świętami. Razem ze Staruszkiem zająłem się drzwiami, framugami oraz boazerią w przedpokoju. Poza tym prasowałem nieco, a teraz staram się zrobić zadanie na uczelnię.

Dziś polecam: Joe Bonamassa (rock, blues, blues rock) oraz King Crimson (rock progresywny, rock awangardowy, jazz fusion itp.).

Pozdrawiam!

15 komentarzy:

  1. U mnie niedziela jest na odpoczynek; porządki zamierzamy zacząć od jutra. Oj, chyba będzie potrzebne duże tempo, gdyż i na ogródku zaległości przez marudzenie zimy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam czas i sily sprzatac gruntownie jedynie w weekend albo wolne dni. Wczoraj i dzisiaj pracowalam wiec jak pszczólka. W zasadzie mam wszystko zrobione, ale na liscie rzeczy do zrobienia jest jeszcze kilka zadan, juz nie zwiazanych ze sprzataniem, m.in. odgruzowanie piwnicy. Wszystko musi czekac.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, to przed świętami spalicie sporo kalorii:-)
    Przed mazurkami i białą kiełbasą będzie jak znalazł:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. To i ja muszę zabrać się do jakiejś roboty :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mają ludzie litości dla tego chudziny Stocha ni trochę. Najpierw chcieli igrzysk to z kolegami spiął się , zawziął i dali ludziom igrzyska i mogli mieć , jeśli naiwni, nadzieję że odpoczną po ostatnim skoku a tu niestety kolejne skakanie, tym razem z wywiadu na wywiad. I ja miałabym się chcieć zamienić z kimś takim na miejsce i nie mieć swojej prywatności nie mieć wolności i za kilka srebrników oddać się innym. Niestety , nie ma we mnie nawet odrobiny takiego poświęcenia. Ileż było prób , podstępnych działań by mnie wyciągnąć z mojego bezpiecznego miejsca na ziemi ale budzę się i jestem szczęśliwa ,że nie uległam. Nie uległam i mogę mieć humory, PMS ,bezsilności, lenistwo od poranka. Może nie do końca bo zazwyczaj ktoś na mnie czeka ale jeden, góra kilka osób a im, jestem w stanie wytłumaczyć, że „chcę zostać w łóżku z kochankiem”. Najczęstsze moje kłamstwo ale chyba wielu w nie wierzy. Od wczoraj mam dylemat. Zrobić zdjęcie do dowodu bez włosów czy z włosami .Nadchodzi wiosna i z lenistwa, jak zwierzęta, pozbywam się włosów. Nie muszę myć, układać, lakierować, farbować itp. a potem z czasem wracam do „kobiecej postaci”. Na Boże Narodzenie już można mnie za kudły wytargać. Teraz okazuje się ,że nastąpił czas zmiany plastiku i mam dylemat. Z lokami czy bez… a jeśli zrobię z lokami a potem pójdę po odbiór bez loków czy potencjalna kurew urzędnicza nie dopatrzy się nieprawości i oszustwa… Będę mogła pójść w kapeluszu , wtedy nie będzie widać zmiany…. Ależ mam dylematy od świtu poniedziałkowego. Pięknie… Gosposia robi plany zakupowe. Widziałam długą listę . Ileż ta kobieta musi się napracować …szkoda że ja jestem z natury tak leniwa… raptem 12godzin pracy a potem luz… .Kupiłam los… gdybym wygrała, mogłabym dofinansować fundację a jeśli nie wygram… będzie jak wczoraj… ale zaraz… mam z dziesięć kuponów niesprawdzonych… kupuję a nie sprawdzam. Czekam na napis na punkcie…. tu padła wygrana… a jeśli pani w kiosku nie ma takiej planszy… Sama mam sprawdzić ?...ale ja nie umiem… zawsze oddaję to komuś do zrobienia… Dobrze ,że nie jestem Stochem…. i ciała mam więcej i ładniejsza jestem i mam wiele więcej niespodzianek do zaoferowania ale nie każdej… oj nie każdej.
    Młody ,ile tak masz zamiar mamusi i tatusiowi siedzieć na głowie ?. Do czterdziestki ? Model włoski preferujesz ?.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym się chyba nie poświęcił, nie chodzi już nawet o względną dyspozycję do wywiadów. Nie jestem pewny czy dałbym radę treningom, zawodom, stresom wszelakim. Teraz i tak już chyba za późno, może nie na sport amatorski, na zawodowy raczej już tak.

      Zmiany są czasem dobre, sam co jakiś czas próbuję się zmienić pod względem wyglądu. Niestety słaby ze mnie kameleon, aktor czy jakby to ująć. Kończą mi się pomysły na zmianie fryzury, a i to tylko w zakresie długości, nigdy nie myślałem o zmianie koloru.

      Nie mam pojęcia, zależy jak się będzie przyszłość układała. Może z upodobaniem do kuchni z Włoch przejmuje się pewne wzorce? Jeśli tak, to zagadka rozwikłana w moim przypadku.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Świąteczne porządki w niedzielę? To nie grzech?

    OdpowiedzUsuń
  7. Brudna niedziela, jedyna taka, którą Kościół dopuszcza na pracę.
    Ale ja wolę utrzymywać czystość cały rok, niż mieć teraz taki ostry napad na szmatę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Porządki!! Staram się o nich zapomnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś porządki mnie nie kręcą - będzie jak jest, ważne, że razem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Osobiście wolę wielkie porządki rozłożyć sobie na kilka sobót po trochu niż spędzać później całe dnie na sprzątaniu :) Poza tym, że aktualnie w domu remonty to u mnie już tylko poodkurzać i umyć podłogi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już porządki mam za sobą ;) Z kolei gotowanie to dla mnie sama przyjemność, chociaż świąteczny nastrój mnie jeszcze w tym roku nie dopadł.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomagasz w domu? To się chwali! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Porządki świąteczne dopiero przede mną.. Ciekawe jaką sałatkę będę w tym roku robić z mamą. :)
    Pozdrawiam i od razu życzę spokojnej, ciepłej Wielkanocy!
    M.

    OdpowiedzUsuń