czwartek, 15 marca 2018

I to jest to.

Kamil Stoch pokazał wszystkim co to znaczy skakać, bo pobicie rekordu skoczni, z pierwszej belki to jak dla mnie sprawa warta zanotowania. Przez chwilę Robert Johansson mógł cieszyć się rekordem skoczni, który po paru minutach został poprawiony przez Kamila Stocha. Jak dla mnie taki konkurs nie zdarza się często. Chyba można myśleć o naszym skoczku i tym co zrobił dziś, w chwilach, gdy myślimy, że coś jest nie do zrobienia. 

Dziś polecam: Planet Hell (progresywny death metal), Mudvayne (metal alternatywny) oraz Kansas (art rock, rock stadionowy, rock albumowy). 

Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. Te ostatnie konkursy są niesamowite! Kamil to kwintesencja ciężkiej pracy, ale także świetnej kadry szkoleniowej. Bardzo się cieszę z każdego triumfu naszych skoczków :) a czy zastanawiałeś się kiedyś co Adam Małysz mógłby wyrabiać te 17, 15 lat temu gdyby miał taki sztab fachowców za sobą? ;) pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawodów nie oglądam, ale czytałam, brawo Kamil!

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam kiedyś człowieka patrzącego w przestrzeń. Siedział na starej, historycznej ławce zbitej z kilku porządnie wyglądających desek. Patrzyła, podobnie jak Pan na te skoki. Z zaciekawieniem, fascynacją. Tak myślę ,że podobnie jak pan i przyszło mi na myśl ,że nie obiekt patrzenia jest ciekawy a sposób patrzenia.Najpiękniejszym patrzenie dziecięcia. Zaciekawienie, zachwyt. Radość .Długo patrzyłam na owego pana na ławce a on pozwalał mi patrzeć na siebie i wcale mu w niczym nie przeszkadzałam. To było czas jakiś temu. Wtedy pomyślałam sobie. Nie wiem dlaczego tak pomyślałam. Wyobraziłam sobie ,że ten człowiek ze starej ławki, patrzy na moje postępowanie, na moje decyzje, wybory,sposób przemierzania dni. Polubiłam go bo byłam pewna ,że on widząc co robię, czym się zajmuję, patrzył by na mnie inaczej i widział co innego niźli widać było.Potem przyszedł Kloszard i mnie zabrał a może oni byli jedna osobą.Może...
    Dobrze jest gdy mam świadomość ,że jest ktoś. Teoretycznie nie wstanie z ławki i nie zrobi nic. Teoretycznie ale praktyka pokazuje że czasem wstaje i robi .
    Podoba się Panu jak ktoś wykonuje swoją pracę.Siedzi przed TV i zachwyca się a ile razy mijamy ludzi równie doskonałych w swojej pracy i żadnego zachwytu z siebie nie wydajemy...
    Gdyby nikt nie pokazywał skoków w TV. Gdyby nikt o tym nie mówił, gdyby się nie zachwycał by stworzyć wspólnotę pewną...może tylko jeden Starszy Pan z ławki by się zachwycał i śledził każdy krok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli w jakiejś mierze wracamy do punktu, w którym można przyjąć, że właściwie cały czas możemy obserwować coś, jednocześnie będąc obserwowanym.

      Co do skoków to są w nich pewne elementy, które są właściwie magiczne, fizyka ma tu jakieś znaczenie, jednak całość przyćmiewa fakt lotu przez kilka sekund. Bez żadnych silników, wspomagania, sama prędkość i masa skoczka, połączona z techniką.

      Tak by mogło właśnie być, sporo jest rzeczy, które bez pokazania w gazecie czy telewizji w jakimś wymiarze istniałyby ,,słabiej". Bo jednak takie informacje w mediach o nawet dziwnych dyscyplinach sportu czy wydarzeniach powoduje wzrost zainteresowania.

      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Byłam niedawno w Berlinie i widziałam zmasakrowane remontem wnętrza a po wizycie ekipy sprzątaczek niczym ja za dotknięciem zaklęcia jakiegoś, pałac. Dla mnie to była magia. Jaka przydatna dla innych.Podziwiam tych ,którzy tak potrafią. Ja, tylko bałaganię niestety. Czystość, umiejętnością mi nie daną.

      Usuń
    3. I to są właśnie umiejętności zadziwiające, choć nie doceniane właściwie przez ludzi. Dobrze, że Pani widziała jak się wszystko dzieje, bo taka magia jest godna opowiedzenia. Ja to umiem tylko zrobić podstawowe porządki, odkurzanie, prasowanie i tyle.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Stoch jest NIESAMOWITY!!! Ma niesamowitą zdolność koncentracji, talent i duże wsparcie najważniejszych dla niego osób- żony i swej rodziny. To naprawdę bardzo ważne, by najbliżsi nas rozumieli i wspierali nas w tym co robimy. I dotyczy to każdej dziedziny życia. Często zapominamy, że każdy sukces wymaga poświęcenia nie tylko ze strony osoby, która go odnosi ale i też jego najbliższych.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W ogóle rzadko załączam TV. Z tej racji nie wiem co tam w sporcie ;)
    W polityce także nie (w tym przypadku na szczęście ;) )

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety jak już chyb kiedyś pisałam skoki nie są w stanie podnieść temperatury moich emocji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojciec oglądał skoki gdy byłam akurat w pobliżu i widziałam jak świetnie poradził sobie Kamil, bez wątpienia godne podziwu ;)

    OdpowiedzUsuń