poniedziałek, 30 lipca 2018

Pewne nowości.

Przestawiliśmy nasz nowy nabytek (nowy jak nowy, raczej w sensie pewnej nowości dla nas) do innego pokoju, wydaje się, że działa tam nieco lepiej, bo chłód przedostaje się na resztę mieszkania. Po raz pierwszy zrobiliśmy też zakupy w Sieci inne niż książki i płyty, zobaczymy jak to będzie wyglądało. Chodzi o to, by nie taszczyć na trzecie piętro wielkich bagaży, jeśli coś niecoś można zamówić z dostawą. 

Od wczoraj zacząłem nieco więcej słuchać muzyki elektronicznej, wydaje mi się, że te kawałki co podobały mi się z dziesięć lat temu były lepsze niż te obecnie. Choć oczywiście są wyjątki, podoba mi się na przykład to co robi niejaki AronChupa. 

Dziś polecam: Dead Mau5 (house progresywny, electronica), DJ Shadow (turntablism) oraz Don Airey (hard rock, heavy metal). 

Pozdrawiam!

15 komentarzy:

  1. A ten Wasz klimatyzator to jaki wielki jest? Jak sie ma takie male mieszkanie jak nasze, to wielkosc odgrywa niebagatelna role.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja większość zakupow robię w sieci..Głównie z braku czasu, a może ochoty na krążenie po sklepach

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem sam, czy to kwestia postępującego wieku, ale jak czasami słucham tej nowej elektroniki, to aż mam ochotę cofnąć czas :)

    A jeśli chodzi o zakupy w sieci, to robię je bardzo rzadko, szczególnie jeżeli chodzi o jakiekolwiek fizyczne przedmioty. Chyba przyzwyczaiłem się do tego, że lubię sobie najpierw coś obejrzeć z każdej strony :)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając Twój blog zastanawiam się czy mogłabym żyć podobnie jak Ty;) słuchając muzyki i podróżując;) chyba zatęskniłabym za pracą;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie kosmetyczne nowości ? U mnie takie są na porządku dziennym, gdyż ciągle poszukuję urozmaicenia, choćby to miało oznaczać li tylko przesunięcie fotela. Uwielbiam muzykę mojej młodości, a wtedy nie było [przynajmniej ja nie miałam dostępu] muzyki elektronicznej;
      pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Widzisz Młody ...jak dobrze udajesz ,że nic nie robisz . Naród skłonny uwierzyć ,że postać jaką tworzysz, to taki zwykły pasożyt. ...postać jaką tworzysz...bo gdybyś pisał prawdę- to ty byś był prostytutką , cichodajką nawet może a ja... hm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam dziś wywiad jaki dał pan Cejrowski dziennikarzowi niemieckiej telewizji, bodaj ARD to była. Widziałam a właściwie wysłuchałam a owa rozmowa przywiodła mi w pamięci pewne wspomnienie. W Berlinie, podczas jakiejś imprezy, bawiło się kilku amerykanów. Młode chłopaki . Nie spodobali się policjantowi, który zechciał ich wylegitymować. Stałam jak zabetonowana i zszokowana patrząc jak chłopcy wdeptują w ziemię pana policjanta za bezprawne, bo nic złego nie robili, legitymowanie. Co dziwne jak na Niemcy policjant z sekundy na sekundę robił się coraz bardziej potulny, grzeczny, przepraszający.-Dlaczego ? Chłopcy mówili mając za plecami całe USA-całą armię, cały rząd, cały naród. Robili to z taką pewnością, takim przekonaniem ,że można było odnieść wrażenie ,że za chwilę z pod ziemi wyjadą amerykańskie czołgi i pojawi się amerykańska armia. Pan Cejrowski wydał mi się , może nie tyle mieć takie zaplecze jak tamci chłopcy ale z pewnością miał poczucie własnej wartości niemniejsze. Miło się słuchało rozmowy równego z równym o bardzo trudnych sprawach ale bez strachu, bez obaw bez uczonej w Polsce służalczości wobec Niemiec czy innych, silniejszych .Uczonej w czasie przeszłym.
      Jutro, Młody, Warszawa, ma wielką rocznicę i jeśli tak każdy by za plecami miał wszystkich tych , którzy wtedy …czy mieli kogoś ?...Gdyby za plecami , każdy Polak miał ich wszystkich i też wady zalety ale brak strachu, jaka by była teraz Polska, jaka Warszawa… i przecież zdarzało się i zdarza, że krzywdzone są tamte dziewczęta, tamci chłopcy a ich oprawcy nie mają świadomości ,że gdy pójdą tam, nie będą na nich czekały laury a te setki tysięcy, które za plecami ,tych dumnych ludzi. Nie zazdroszczę tego spotkania, nie zazdroszczę.

      Usuń
    2. Historia moim zdaniem z gatunku tych, które dziś wypadłyby podobnie. Żadne państwo na świecie nie aresztuje Amerykanina bez poważnych dowodów. Bo zaraz przyleci ktoś ważny i go zabierze na mocy umów międzynarodowych czy nawet na mocy tego jak potężne są Stany Zjednoczone.

      Moim zdaniem pan Cejrowski najlepszą robotę robił jak kręcił swoje programy z podróży, pokazywał miejsca, gdzie w większości wypadków się nie pojedzie, głównie ze względu na niechęć ludzi do bycia w dżungli czy na pustyni.

      Myślę, że u mnie też kurier mógłby zostawić paczkę w miarę spokojnie, podwórko zamykane, więc nic by się chyba nie stało. Tylko jak zostawić mu pieniądze, kamieni brak, może w krzakach jakie na podwórku zasadzono. Musiałbym pomyśleć nad tym.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Zakupy w sieci mało mnie kręcą, wolę sama, ale może dlatego, że większe i ciężkie targa mój mąż...za to On w sieci sporo zamawia i lubi tzw. okazje:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie kupię w sieci warzyw i owoców, muszę wybrać je sobie sama.
    Klimatyzacja przy takiej pogodzie jak obecnie w istocie ratuje sytuację chociaż u mnie powoduje również ból głowy. Dlatego włączam ją i wychodzę. Wracam za parę minut, wyłączam, pomieszczenie jest przyjemnie chłodne przynajmniej przez jakiś czas. 'Rytuał' powtarzam tyle razy ile potrzeba.

    To mnie zaskoczyłeś:) Czekam zatem na kolejne zdania, a może i na jakąś fotkę;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie umiem zamawiać w sieci, chociaż właśnie w moim przypadku, byłaby to wartościowa umiejętność. Ciekawe czemu tak tajemniczo wyraziłeś się o tym zamówionym z dostawą nabytku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja raczej zanim kupie muszę z każdej strony obejrzeć.Tylko książki mi przynoszą,ale ja na parterze mieszkam,więc nie jest źle

    OdpowiedzUsuń
  10. My robimy ciężkie zakupy zawsze przez internet. Np. jak maż kupuje komplet opon do samochodu, to zawsze z dostawą. Ciekawostką jest, że jak nikogo nie ma w domu, kurier zostawia je nam pod drzwiami mieszkania. To wielkie ułatwienie. Oczywiście w Polscy ten manewr by nie przeszedł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aniu, nie wiem o jakiej Polsce pani myślała ale tam gdzie ja żyję, nie zamykam auta a kurier bierze pieniądze zostawione pod kamieniem a paczkę zostawia na schodach. Wczoraj wracałam z Niemiec i była tabliczka- Polska więc się nie mylę.

      Usuń
  11. Życie z pewnością trzeba sobie ułatwiać... :)

    OdpowiedzUsuń