sobota, 20 czerwca 2020

Debata prezydencka. Film o obcych.

Oglądałem ostatnią debatę prezydencką. Przede wszystkim mam wrażenie, że pytania powstały pod kątem jednego z kandydatów, bo odpowiedzi właściwie nic nie wnosiły nowego. Dlaczego nie było pytań o realne sprawy ludzi. To pewnie każdy ma swoje zdanie na ten temat. Najbardziej podobał mi się w tonie i stylu wypowiedzi pan Szymon Hołownia. Reszta kandydatów miała lepsze i gorsze chwile. Podobno pan Waldemar Witkowski wypadł całkiem dobrze, akurat jego (i jeszcze parę) wypowiedzi przewijałem. 

Obejrzałem wczoraj film o couchserfingu (,,Obcy na mojej kanapie"). Chodzi o połączenie dwóch (albo nawet więcej) osób, które przyjechały np. do Polski i nie chcą wydawać majątku na hotel. Po wybraniu jakiegoś adresu na specjalnych portalach mogą przenocować u kogoś w danym kraju, nie wiem jak to z opłatami jest, pewnie można się dogadać, co w hotelu nie jest możliwe. Autorzy tego filmu pokazali gości (nie wiem czemu akurat sami mężczyźni byli) z Wietnamu, Korei Południowej, Szwajcarii i chyba ze Szwecji. 

Pan z Wietnamu mieszkał w przeszłości z rodzicami rok w Polsce, potem przenieśli się do Niemiec. Koreańczyk opowiedział parę ciekawostek o kobietach w swoim kraju. Stwierdził, że chcą tylko brać od mężczyzn, nie dając w zamian nic. Goszcząca go kobieta (na oko około 45 lat) opowiedziała mu o swoich pasjach do tatuaży i motocykli. Co ciekawe w Korei Południowej tatuaż kojarzy się z mafią i właściwie nie ma dróg na jego legalne wykonanie. Szwajcar trafił do dwóch sióstr, które wydawały się naprawdę zakręcone w pozytywny sposób. W zamian za gościnę nauczył jedną z nich (bardziej szaloną w pozytywny sposób) plucia ogniem. Największe zaskoczenie przeżyłem przy gościu ze Szwecji. Był typowy jeśli chodzi o wygląd, do tego działał w kapeli metalowej. Skończył budowę statków kosmicznych, teleskopów kosmicznych itp. urządzeń, a jego gospodarz (pan koło 55 lat) okazał się być elektronikiem. Pewnie mieli dużo tematów wspólnych. :) Najlepsze było jak wyszli na parking bawić się małym, zdalnie sterowanym helikopterem gospodarza. Poza śmiesznymi momentami były też momenty refleksji. Szczególnie ten Szwed i goszcząca Wietnamczyka samotna matka mieli dużo przemyśleń związanych z pewnego rodzaju samotnością, rodziną. Według opisu film miał dotykać samotności ludzi. Ja widziałem to tylko w pewnej warstwie, właśnie tych momentów przemyśleń różnych. Poza tym autorzy pokazali raczej, że w ten sposób można poznawać nowe, czasem naprawdę pozytywnie zakręcone osoby. 

Dziś polecam: Gdzie Cikwiaty (hard rock, alternatywa), Hania Rani (muzyka współczesna, ambient, elektronika, pop, alternatywa) oraz Katedra (rock, bigbit, rock psychodeliczny, rock progresywny). 

Pozdrawiam!

13 komentarzy:

  1. No jesli spodziewales sie innych, bardziej logicznych pytan w debacie, to chyba zaczne Cie podejrzewac o naiwnosc, Piotrek! :) Debate mial wygrac tej pisowski pajac, a ze sondaz kurwizji wypadl na niekorzysc, to go uniewaznili. :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego czegoś czegoś się odbyło to debata raczej nazwać nie można.

    Couchserfing ? Mam małe mieszkanie,raczej chętnych by nie było.A poza tym raczej źle bym się czuła jakby mi jakiś człowiek nieznany katy przeglądał ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Debaty nie oglądałam, w ogóle te debaty niewiele chyba wnoszą do naszego oglądu kandydatów.
    Słyszałam o takiej formie dzielenia mieszkań, ale to chyba nie dla wszystkich...

    OdpowiedzUsuń
  4. Debatę oglądałam, aby poznać poglądy kandydatów.
    Mam swój "typ".
    Pozdrawiam serdecznie z samego wczesnego pochmurnego poranka 🙋☕

    OdpowiedzUsuń
  5. Kobietom nocować w ten sposób jest mało bezpiecznie. Lepiej w hotelu. No chyba, że gospodarzem też jest kobieta. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie oglądałam debaty, poglądy kandydatów znam. Nie potrzebne mi nerwy.
      Raczej nie pisałabym się na goszczenie kogoś w taki sposób. Po prostu nie mam zwyczaju wpuszczać do domu obcych. Natomiast inna forma "współpracy" mi się podoba. To jest przybieranie pasażerów na dłuższe trasy. Chociaż i to też jest niebezpieczne, ale przynajmniej nikt nie zna rozkładu mojego domu. Możesz trafić na uczciwego, możesz trafić na złodzieja.

      Usuń
  6. Debaty nie oglądałam. Wspomnianego filmu też nie, bo choć życzliwa jestem ludziom i kiedyś bywałam gościnna, to teraz przyzwyczaiłam się do swojej samotności. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Debat i w ogóle polityki już mam powoli dosyć :P głowa od tego boli.
    Filmu nie oglądałam ale sam couchserfing wydaje się ciekawy. Mogłabym tak gościć różnych ludzi, to daje dużo możliwości zapoznania się z różnymi kulturami, nowe znajomość, super sprawa. Jednak zawsze jest ta niepewność na kogo się trafi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli chodzi o couchsurfing to moja znajoma poznała w ten sposób sporo nowych ludzi z wielu miejsc świata, ale ja osobiście chyba bym się trochę obawiał przyjmować w ten sposób gości :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. bo na działce spędza sie czas na świeżym powietrzu a nie w 4 ścianach altany

    staram sie unikać tych debat kłótni i obrzucania błotem na wybory ide głosować według swojego serca i rozumu

    OdpowiedzUsuń
  10. Z okazji dzisiejszych Imienin, składam najlepsze życzenia zdrowia, radości i pomyślności w życiu osobistym i na polu zawodowym.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam kawałek debaty ale jakoś nie skupiałam się. Nie cierpię politykowania. Jeśli chodzi o wybory mój głos poszedł na Szymona. Ciekawe jak pójdzie 12 lipca. Potem jadę na wakacje i nic mnie już nie obchodzi. W tym roku jedziemy do Wschowy i do Lginia.

    Pozdrawiam serdecznie Piotr

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie obejrzałam całej debaty, dość szybko straciłam cierpliwość, bo te pytania dziwne jakieś były i miałam wrażenie że za duży nacisk kładły na rzeczy dość mało istotne...

    OdpowiedzUsuń