piątek, 18 września 2020

Zdziwienie z rana. Niemal maraton.

Dziś rano przeczytałem, że Viki Gabor i jej rodzice zostali napadnięci przed sklepem. Najbardziej ucierpiał jej ojciec, chociaż z tego co przeczytałem po południu nie wymagał pozostawienia go w szpitalu. Wcześniej równie mocno zbulwersowało mnie pobicie dwóch (jeśli dobrze pamiętam) policjantów przez pijaną grupkę ludzi. Zdziczenie obyczajów następuje, co widzę nawet po swojej okolicy. Bowiem coraz częściej widuję rowerzystów pijących na ławce piwo, jakichś młodych ludzi używających wulgaryzmów już nawet częściej niż co drugie słowo itd. Może ktoś mądrzejszy ode mnie za jakiś czas wymyśli jakąś akcję, która ukróci choć trochę tego typu sytuacje. 

Dziś dałem sobie niezły wycisk na rowerze. Przejechałem 40 kilometrów, więc jest to prawie maraton. :) Przy okazji zobaczyłem ciekawe trasy w drodze do Młocin. Ogólnie mówiąc będę miał alternatywę na kolejny sezon, bo jazda w okolicy domu nieco mnie już znużyła. 

Dziś polecam: Family of the Year (indie rock, indie folk, indie pop), Fat Nick & Shakewell (hip-hop, rap) oraz Fields Of The Nephilim (rock gotycki). 

Pozdrawiam!

10 komentarzy:

  1. Mój syn na własnej skórze przekonał się jak bardzo zdziczeliśmy.Już dziewięć dni "liże" rany. Wulgaryzacja języka i wzrost agresji, to niestety znak naszych czasów. Miłych rowerowych wycieczek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio widziałam trzech chłopców na oko 15 lat, na pewno nie więcej. Bluźnili gorzej niż żul na rogu i popijali piwo. Idąc ulicą w biały dzień, my dorośli nie zwróciliśmy im uwagi. A bo wiadomo czy jakiejś kosy przy sobie nie mieli? Straszne to wszystko.
    Wierzę, że przyjdzie pewien Ktoś i zrobi porządek. Wszystko ku temu zmierza. ;)

    Poznaję na rowerze topografię nowego terenu, robię coraz większe koła. Do pracy też będę dojeżdżać na rowerze póki śnieg nie spadnie, bo nie lubię po nim jeździć.

    OdpowiedzUsuń
  3. No niestety, widać to na każdym kroku i wydaje mi się, że coraz więcej ławek zajmują ludzie, którzy żyją nie wiadomo z czego, ale na piwo i papierosy mają zawsze...
    Przejażdżki rowerowe poprawia kondycje i odporność:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie na osiedlu na nieszczęście jest ławka... Gdzie co wieczór są albo siewy albo przekleństwa i chichy... Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  5. "Może ktoś mądrzejszy ode mnie za jakiś czas wymyśli jakąś akcję, która ukróci choć trochę tego typu sytuacje...."
    To marzenie większości, lecz bez działania samo się nie ukróci.
    Póki co, to my jesteśmy zastraszani i zapędzeni w kozi róg przez "zdziczenie obyczajów" czyli chuliganów. .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak,a gdzie byli i są rodzice obecnych chuliganów.Znam z opowiadań wujów,że ławka i park to ulubione miejsca do spożywania napojów chłodzących i palenia papierosków(podstawówka,Chomiczówka)a obecnie ,to poważni ojcowie.Zasada podstawowa-od małego uczyć posłuszeństwa i pokory wobec rodziców,niech potrafią zginać kark,bo jak zesztywnieje to będzie za późno.Ale za klapsa idzie się do więzienia,zatem o co się rozchodzi-o bezstresowe wychowanie a la Szwecja,a kultury brak.
      hey-oh

      Usuń
    2. Jakaś część takich zachowań na pewno pochodzi z braku opieki rodziców nad dzieckiem. Teraz coraz więcej rodzin nie funkcjonuje jak należy, bo rodzice z różnych przyczyn gonią za karierą, pieniądzem, zapominając o dziecku. Ostatnio w parku widziałem dość majętnych rodziców, którzy poszli sobie na obiad (prawdopodobnie, albo na jakieś spotkanie inne), a dwójkę dzieci zostawili pod opieką niani. Za jakiś czas mogą odczuć skutki takich decyzji, nawet na własnej skórze.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Też słyszałam o tym napadzie. Naprawdę aż strach pomyśleć, co się stanie, jak człowiek z domu wyjdzie. Ja rowerkiem też ostatnio trochę dalej jeżdzę, bo mam podobnie do CIebie. Okolica mnie znudziła. No cóż, oby czas pozwolił, bo pogoda na razie ładna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstyd mi czasami za krajan, za ich obojętność wobec przemocy, nieraz byłam świadkiem chamskich zachowań!
    Rower opanował teraz świat, bo ruszać się trzeba i dbać o kondycję🚲
    Ja z kolei wolę dluuuuuugie spacery🚶‍♀️
    Pozdrawiam na udane kolejne wrześniowe dni🌞🌻🦋

    OdpowiedzUsuń
  8. Wulgaryzmy to pół biedy ale jak nie można bezpiecznie wyjść na ulicę to już tragedia...

    OdpowiedzUsuń