niedziela, 12 lipca 2020

Dziwny tydzień.

Ostatni tydzień mogę zaliczyć do dziwnych i trudnych za jednym zamachem. W poprzednią niedzielę Staruszek poszedł do szpitala na tą planowaną operację wątroby. Zabieg został zaplanowany na wtorek i tak właśnie się odbył. Wziąłem sobie na ten dzień wolne, bo od razu wiedziałem, że w pracy bym chyba zszedł z nerwów. W domu nie było jednak lepiej, bo dodzwonić się do kogoś, kto cokolwiek wie o zabiegach też nie było prosto. Po paru godzinach dowiedzieliśmy się, że wszystko przebiegło zgodnie z planem, jedynie w czasie zabiegu nieco powiększono obszar działań medycznych. Po rozmowach telefonicznych wnoszę, że Staruszek ma się z dnia na dzień coraz lepiej, chociaż szału jeszcze nie ma. Do domu zostanie wypisany najpewniej pod koniec przyszłego tygodnia, o ile wszystko pójdzie jak trzeba. A potem to już tylko czas, czas i jeszcze dziesięć razy czas na dojście do siebie. 

Ostatnio powróciłem do słuchania nagrań Kinga Diamonda, podoba mi się jak ten facet przechodzi płynnie z falsetów w grobowe klimaty. Nie mówiąc o towarzyszących mu muzykach, jak dla mnie zacna muzyczna podróż (zwłaszcza te albumy koncepcyjne). 

Co parę dni zaglądam na strony z ofertami pracy. Bo u mnie co i rusz pojawiają się różne pogłoski niezbyt dobre związane głównie z finansową stroną roboty. Na razie jednak brak odzewu, muszę się zastanowić jeszcze jak to wszystko rozegrać. 

Dziś mam w planie pójść z Rodzicielką na wybory, później do baru wietnamskiego na obiad. Albo na odwrót, w zależności od sytuacji przed lokalem wyborczym. 

Dziś polecam: 8 Lat w Tybecie (rock), 1349 (black metal) oraz 1984 (nowa fala). 

Pozdrawiam!

15 komentarzy:

  1. Pilnuj ogłoszeń, zawsze może się trafić jakaś oferta życia. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nerwowo było u Ciebie bardzo, bo każda operacja to ryzyko, jeszcze teraz w tym dziwnym czasie...
    Czasem dobra oferta pracy trafi się przypadkiem, warto być cierpliwym.
    Niczego wietnamskiego dawno nie jadłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdrowia dla starszego. Będzie dobrze. We wswzystkim

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo zdrowia dla Taty! :)
    Nigdy w życiu nie jadłam niczego wietnamskiego. Co najbardziej z tego menu Ci smakuje?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że wszystko się udało, dużo zdrówka "Staruszkowi" życzę, niech jak najszybciej dojdzie do siebie. A Tobie powodzenia z pracą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrowia Wam życzę i tylko dobrych dni 🙋‍♀️
    I mnie ciekawi Twoje ulubione wietnamskie danie?
    Serdeczności moc na nowy tydzień przesyłam 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystko brzmi pomyślnie. A co do roboty, nie wierz plotkom. Ale za nową pracą możesz się rozejrzeć, bo a nuż coś miłego się trafi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przede wszystkim dużo zdrowia dla taty. I powodzenia w sprawach zawodowych. Za jedno i drugie mocno trzymam kciuki.
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się nie dziwię ze wolne brałeś raz bym zeszła z nerwów. Zdrowia życzę i pomyślności!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdrowia staruszkowi życzę, a Tobie wytrwałości.
    Nie znam sytuacji na rynku pracy. Moja znajoma miała podobne obawy, co Ty, nawet jej etat i pensję obcięli o 20 procent. Wszystko jednak wróciło do normy i od początku lipca znów pracuje na pełny etat. A pogłoski były straszliwe, więc może myśl o niech z lekką rezerwą.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo zdrówka życzę, co do pracy -przyjdzie i na Ciebie pora i tego Ci życzę.
    Pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przede wszystkim życzenia zdrowia dla Taty. Gorąco wierzę, że pobyt w szpitalu zakończy się pomyślnie i będzie mógł dochodzi do pełni sił w domu. Ja też interesowałam się stronami z ogłoszeniami o pracy, nie dla siebie ale z myślą o synu, bo zaczęłam podejrzewać, że sam nie za mocno się do poszukiwań przykłada. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  13. Najlepsze życzenia i dużo zdrowia dla Staruszka. Powodzenia w szukaniu pracy, jeśli będzie taka potrzeba. Co do wyborów - nie wypowiem się ;)

    Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ..moc zdrowia dla Taty, aby czuł się jak najlepiej..
    ..Tobie bezstresowej atmosfery w pracy.. a za ciekawszą pracą zawsze możesz się rozglądać ;)

    - pozdrawiam serdecznie i życzę jak najwięcej dobrych chwil każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę i jeszcze ta pandemia przy tym wszystkim. Nie ma odwiedzin nie? Bo u nas dalej nie ma. Oby tata wyszedł z tego.

    Osiem lat w Tybecie to zespół rockowy? Nie znam ale chętnie poznam.

    Trzymajta się

    OdpowiedzUsuń