Ostatnio myślałem sobie nad dość nową technologią ,,ożywiania" zmarłych muzyków, aktorów, ogólnie znanych postaci w celu ,,zagrania koncertu" czy jakichś podobnych wydarzeń.
W sumie trudno mi na ten moment jednoznacznie powiedzieć czy jestem za czy przeciwko takim praktykom. Z jednej strony można to odbierać jako chęć wzbogacenia się spadkobierców czy rodzin. Z drugiej jednak można założyć, że taki ,,koncert" sprawi, że ktoś sięgnie głębiej w twórczość czy biografię takiej gwiazdy.
Pierwszy raz usłyszałem o tym pomyśle przy okazji ,,wskrzeszenia" Michaela Jacksona. Nie oglądałem jednak nic, bo cały koncept średnio do mnie wtedy trafił. Potem usłyszałem o hologramach Abby, Franka Zappy. Teraz szukając informacji do notki dowiedziałem się, że w formie hologramu ma zacząć ,,koncerty" Kora Jackowska.
Z tego podwórka dość ciekawa wydaje się holograficzna, stworzona sztucznie gwiazdka j-pop Hatsune Miku.
Dziś polecam: Make Them Suffer (metalcore, metalcore progresywny, symfoniczny death metal, deathcore, blackened death metal), Man with a Mission (metal alternatywny, nu-metal, rap metal, melodyjny hardcore, hard rock, rock alternatywny) oraz Massive Ego (elektroniczna, darkwave, gotycka, romo).
Pozdrawiam!