Blog stanowi kontynuację historii z bloga Codzienność Skrzeczy z Interii. Opowieści złożone z elementów mozaiki, jaką jest życie.
niedziela, 26 maja 2024
Festiwal w Sopocie.
czwartek, 23 maja 2024
Okładanie się maczugami, albo odpowiedzialność za słowa.
Po zamachu na premiera Słowacji zacząłem zastanawiać się nad tym jak bardzo w polityce liczą się ,,maczugi" w postaci słów. Z rozmyślań wyszło mi właściwie tyle, że w Polsce mieliśmy podobne przypadki, gdy nieodpowiedzialne słowa doprowadzały do różnych tragedii.
Na Słowacji po w/w zdarzeniu można było zaobserwować (co logiczne) szok, który jednak po pewnym czasie przełożył się na kolejne okładanie się ,,maczugami". Wydarzenia te w Polsce sprawiły jeszcze krótszy szok, który przekształcił się we wzajemne oskarżenia polityków dotyczące tego, kto jest większym agentem Rosji, Białorusi czy innych równie groźnych państw (bo niektórzy łączą zamach z działalnością obcych wywiadów). Wychodzi na to, że kolejny raz tragedia spowodowana mniej czy bardziej przez słowa nie robi na politykach wrażenia na dłużej.
Drugą sprawą związaną w jakimś sensie z odpowiedzialnością za słowa jest ,,wywiad" znanego kiedyś nieco szerzej Youtubera, Roberta Pasuta. Nie chcę opisywać w szczegółach jego wywodów, wszystko jest pod linkiem, w Sieci pewnie jest wiele innych artykułów. Oburza mnie przede wszystkim fakt promowania tego typu mizoginistycznych, antynaukowych (w kontekście przyjmowania leków na depresję) i chamskich wypowiedzi. Autorzy wywiadów tego typu wchodzą w te same buty, a przez to przekreślają w moim odczuciu swój profesjonalizm (jeśli można mówić o czymś takim). Plusem jest to, że autorzy wywiadu stracili kilka płatnych współpracy. Według mnie tylko w taki sposób można w pierwszym kroku ukarać osoby wspierające patologiczne zachowania w Internecie. W dalszych można nawet rozważać jakieś kroki prawne. Bez odpowiedzialności za słowa szerszej niż negatywne komentarze daleko nie zajedziemy jako społeczność w Sieci i ludzie w świecie realnym.
https://rozrywka.spidersweb.pl/robert-pasut-wywiad-zgrzyt-revo-gimper-youtube
,,W sieci można udawać wszystko, z wyjątkiem tego, co się naprawdę liczy. Nie możesz udawać inteligencji, poczucia humoru ani błyskotliwości… złośliwości, przewrotności, ani całej reszty twojej paskudnej, fascynującej osobowości". Antonina Liedtke, CyberJoly Drim
Dziś polecam: Brian May (muzyka filmowa, heavy metal, hard rock), ††† (Crosses) (dark wave, dream pop, witch house, rock elektroniczny, rock industrialny, rock gotycki, post-punk) oraz Culpeper`s Orchad (rock).
Pozdrawiam!
niedziela, 12 maja 2024
Kiedyś to były czasy, a dziś nie ma czasów. Cartoon Network część 2.
Porcja druga moich ulubionych animacji z Cartoon Network.
Krowa i Kurczak to w pewnym sensie seria nawiązująca do tej z Łasicą. Jednak wydaje mi się, że porcja groteski, absurdu i czarnego humoru osiągnęła tu szczyty. Pojawia się znany już Czerwony, do tego występują Krowa i Kurczak (rodzeństwo), zaś ich rodzice przedstawieni są jako postaci bez tułowia. Mam pewne wspomnienia dotyczące poszczególnych przygód bohaterów, szczególnie chyba te związane z Super Krową (alter ego Krowy).
Laboratorium Dextera przykład serialu animowanego, z którym wiążą się moje bardzo dobre wspomnienia. Z Dexterem nie wiem w sumie dlaczego bardzo się utożsamiałem i przeżywałem jego wszystkie przygody, od tych bardziej ,,domowych" z jego siostro Dee Dee po te na plaży czy w Kosmosie (jeśli dobrze pamiętam). Podziwiałem zawsze szczegóły laboratorium głównej postaci, rysownicy wykonali kawał świetnej roboty.
Mroczne przygody Billy`ego i Mandy to rzecz wypełniająca moje zapotrzebowanie na zwariowany świat w 100%. Sama historia z uwięzieniem na Ziemi Ponurego Kosiarza jest świetna. Ale historia związana z tym, że polecania wydaje mu z pozoru słodka dziewczynka wydaje się zupełnie odjechana. Pamiętam przede wszystkim czarny humor tej serii, pewnego rodzaju mroczną i groteskową atmosferę oraz niektórych bohaterów (Nergal i Nergal Junior, Irwin). Z tytułem łączy się Zło w potrawce, gdzie powyższe elementy są jeszcze mocniej zaznaczone, chociaż sami bohaterowie nieco mniej do mnie przemawiali.
Niezwykłe przypadki Flapjacka to kolejny przykład czarnego humoru, groteski i nawet makabry (pewne modele z modeliny, jeśli dobrze poznałem powodowały poza podziwem dla twórców także pewne reakcje obronne u mnie). Serial nawiązuje do znanych od wieków historii i marzeń, o dostaniu się na nowy, wspaniały ląd. W tym przypadku najbardziej podobał mi się Kapitan Knykieć, szczególnie jego relacje z wielorybem o imieniu Bańka.
Pora na przygodę to bardzo przyjemnie dla oka zrealizowana wizja powiązana lekko ze światem fantazji, nawiązująca do gier wyobraźni i tego typu twórczości. Pamiętam szczególnie dbałość twórców o wizualny aspekt całości, fajne były też relacje między głównymi bohaterami.
Zwyczajny serial to propozycja zwariowana, chociaż bohaterowie większość czasu spędzają w parku, w którym pracują. Ciekawe jest zestawienie postaci, szop, sójka, Yeti, duch ręki, lizak itp. Twórcy wymyślali dla nich przygody zaczynające się często dość zwyczajnie, jednak kończące się w sposób pokręcony.
Dziś polecam: Wilczy Pająk/Wolf Spider (techniczny thrash metal), Renata Przemyk (cold wave, poezja śpiewana, rock alternatywny, muzyka alternatywna) oraz Agnieszka Łapka (blues).
Pozdrawiam!
piątek, 3 maja 2024
Kwiaty, wszędzie kwiaty.
2 maja byłem z Rodzicielką w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie. Muszę powiedzieć, że ilość kwiatów, różnorodność ich kolorów spowodowała u mnie zawrót głowy. :) Zamieszczam mały wycinek kwiatowego szału. Na pamiątkę mam poduszkę z wypełnieniem z łusek gryczanych (ze straganu, bo był jakiś Dzień Korei czy coś podobnego).
Dziś polecam: Summer Cannibals (rock), Sun Ra (jazz, muzyka eksperymentalna, space) oraz Sun Ra and His Arkestra (jazz).
Pozdrawiam!